Napisz śmieszne opowiadanie, w którym bohaterką będzie rozkojarzona ciocia Gabrysia. Koniecznie musi pojawić się w nim kapelusz.
Tylko nie z netu bo zgłoszę!!:D Musi być przynajmiej 15 linijek ;)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego dnia postanowiłam że wybiorę się do mojej bardzo śmiesznej cioci Gabrysi . Bardzo się ucieszyła z mojego przyjazdu i zaproponowała że pójdziemy na miasto . Oczywiście się zgodziłam , i poszłyśmy . Ciocia Garysia założyła sówj bardzo śmieszny kapelusz z czułkami takimi jak miała pszczółka Maja . Ciocia zabrała mnie na lody . Kupiła mi jednego i sobie . Gdy z lodami poszłyśmy dalej w miasto zauważyłam że cioci nie ma obok mnie , odwróciłam się a tam oburzona ciocia z wafelkiem a lód na chodniku . Zaczełyśmy się śmiać i postanowiłyśmy wymyśleć coś innego na spędzanie czasu .Zaproponowałam żebyśmy poszły do wesołego miasteczka . Poszyłyśmy na kolejkę górską i bardzo fajnie było lecz w pewnym momencie kolejka stanęła . Bardzo się bałam , a oczywiście moja ciocia wpadła w śmiech i powiedziała że nas uratuje . Wyszła z kolejki i zaczeła schodzić na dół . Ruszyła kolejkę i wszyscy byli jej wdzięczki . Potem zaproponowałam jej coś bardziej bezpiecznego . Poszliśmy na zakupy . Kupiliśmy sobie wiele ubrań i butów . Gdy wyszłyśmy ze sklepu cioci torba pękła . Oczywiście wpadłam w śmiech razem z ciocią ale zaraz ale pomogłam jej . W drodze do domu cioci popsuł się but i musiała iść na boso . Gdy doszłyśmy do domu byłyśmy bardzo zmęczone . Ciocia twierdzi że że jeśli założy ten kapelusz z czułkami ma zawsze śmieszne przygody i rzeczywiście tak było . Bardzo lubię moją ciocię Gabrysię bo zawsze umie mnie rozśmieszyć . To było moje najlepsze wyjście na miasto .
Prosze , nie wiem czy może być tylko to mi do głowy wpadło ;)