Pojechałam do babci i dziadka za Tarnów z moimi rodzicami i młodszą siostrą. Dziadek z babcią mają swój własny dom , miłych sąsiadów, duże gospodarstwo i ogólnie bardzom miło tam było . Pewnego dnia w poniedziałek bawiłam się z koleżankami w chowanego i biegnąc do kryjówki zauważyłam pod kamieniem węża.Po zwołaniu " bandy" uzgodniliśmy że to żmija. Zwołalismy dziadka który wziął ją na patyk poszedł na stajnię i zabił ją łopatą, a nastepnie zakopał w głebokim rowie niedaleko w lesie.
Pojechałam do babci i dziadka za Tarnów z moimi rodzicami i młodszą siostrą. Dziadek z babcią mają swój własny dom , miłych sąsiadów, duże gospodarstwo i ogólnie bardzom miło tam było . Pewnego dnia w poniedziałek bawiłam się z koleżankami w chowanego i biegnąc do kryjówki zauważyłam pod kamieniem węża.Po zwołaniu " bandy" uzgodniliśmy że to żmija. Zwołalismy dziadka który wziął ją na patyk poszedł na stajnię i zabił ją łopatą, a nastepnie zakopał w głebokim rowie niedaleko w lesie.