Napisz list z akapitami do przyjaciółki w którym opowiesz jej o wszytskim co działo się w domu Harpagona. Bardzo prosze o pomoc daje naj
Zgłoś nadużycie!
Elbląg,27.03.2010 rok Droga Elizo! Na początku mego listu chcę serdecznie Cię pozdrowić. Piszę do ciebie ten list , bo chciałam Ci powiedzieć co się działo w domu Harpagona. Było tam bardzo wesoło. Zaprosił dużo gośći. Była bitwa na jedzenie ale ja nie chciałam się ubrudzić więc schowałam się. Lecz i tak mnie znaleźli dostałam trzy razy plackiem z śliwkami. Potem wszyscy zaczeli wskakiwać do ogromnego basenu,gdzie były za szkłem rybki różnego rodzaju. Następnie zaczeła grać muzyka i nagle zaczeliśmy tańczyć. Szkoda, że Cię tam nie było. Na tym kończę mój list.Pozdrów rodzine.Całuję.
Bardzo proszę o gwiazdki:)
7 votes Thanks 3
pysiog
Cześć Ania! Przepraszam że tak długo nie pisałam ale nie miałam zbyt wiele czasu. Bardzo dużo się tu działo i właśnie w tym liście chciałam ci o tym opowiedzieć. Nie uwierzysz co się stało, ale zacznę od początku. Harpagon był bardzo skąpy i nie chciał się dzielić pieniędzmi z nikim, nawet swoimi dziećmi. Swój majątek trzymał w szkatułce. Żeby mieć jeszcze więcej pieniędzy chciał wydać swoją córkę Elizę za bogatego Anzelma który nie chce posagu. Ale Eliza nie chce za niego wyjść bo jej ukochanym jest Walery który zatrudnił się w domu aby być blisko niej. Wie że ojciec nie zgodzi się na ich małżeństwo. Kleant był bratem Elizy i synem Harpagona jego ukochaną była Marianna. Jego ojciec zaś także kochał Mariannę i chciał ją wziąć za żonę. Kleant chciał pożyczyć pieniądze. Dostał je od tajemniczego lichwiarza którym okazał się Harpagon. Doszło między nimi do sprzeczki. Strzałka który jest lokajem Kleanta skradł Harpagonowi szkatułkę z pieniędzmi. Podejrzenie pada na Walerego który żeby oczyścić swoje imię musi pokazać swoją prawdziwą tożsamość. Okazuje się że jest on bratem Marianny i synem Anzelma. wtedy Kleant zawiera z ojcem umowę że on znajdzie jego szkatułkę a wzamian Harpagon zgodzi się na małżeństwo jego i Marianny. Sąpiec zgodzil się na wszystko, nawet na ślub Walerego i Elizy byleby tylko oddano mu szkatułkę. Wszystko więc skończylo się dobrze. Każdy dostał to czego chciał. Mam nadzieję że ty także miałaś takie przygody i opowiesz mi o nich przy naszym najbliższym spotkaniu. Nie mogę sie juz go doczekać. Pozdrawiam gorąco i czekam z niecierpliwością, Aneta
Droga Elizo!
Na początku mego listu chcę serdecznie Cię pozdrowić. Piszę do ciebie ten list , bo chciałam Ci powiedzieć co się działo w domu Harpagona.
Było tam bardzo wesoło. Zaprosił dużo gośći. Była bitwa na jedzenie ale ja nie chciałam się ubrudzić więc schowałam się. Lecz i tak mnie znaleźli dostałam trzy razy plackiem z śliwkami. Potem wszyscy zaczeli wskakiwać do ogromnego basenu,gdzie były za szkłem rybki różnego rodzaju. Następnie zaczeła grać muzyka i nagle zaczeliśmy tańczyć. Szkoda, że Cię tam nie było.
Na tym kończę mój list.Pozdrów rodzine.Całuję.
Bardzo proszę o gwiazdki:)
Przepraszam że tak długo nie pisałam ale nie miałam zbyt wiele czasu. Bardzo dużo się tu działo i właśnie w tym liście chciałam ci o tym opowiedzieć.
Nie uwierzysz co się stało, ale zacznę od początku. Harpagon był bardzo skąpy i nie chciał się dzielić pieniędzmi z nikim, nawet swoimi dziećmi. Swój majątek trzymał w szkatułce. Żeby mieć jeszcze więcej pieniędzy chciał wydać swoją córkę Elizę za bogatego Anzelma który nie chce posagu. Ale Eliza nie chce za niego wyjść bo jej ukochanym jest Walery który zatrudnił się w domu aby być blisko niej. Wie że ojciec nie zgodzi się na ich małżeństwo. Kleant był bratem Elizy i synem Harpagona jego ukochaną była Marianna. Jego ojciec zaś także kochał Mariannę i chciał ją wziąć za żonę. Kleant chciał pożyczyć pieniądze. Dostał je od tajemniczego lichwiarza którym okazał się Harpagon. Doszło między nimi do sprzeczki. Strzałka który jest lokajem Kleanta skradł Harpagonowi szkatułkę z pieniędzmi. Podejrzenie pada na Walerego który żeby oczyścić swoje imię musi pokazać swoją prawdziwą tożsamość. Okazuje się że jest on bratem Marianny i synem Anzelma. wtedy Kleant zawiera z ojcem umowę że on znajdzie jego szkatułkę a wzamian Harpagon zgodzi się na małżeństwo jego i Marianny. Sąpiec zgodzil się na wszystko, nawet na ślub Walerego i Elizy byleby tylko oddano mu szkatułkę. Wszystko więc skończylo się dobrze. Każdy dostał to czego chciał.
Mam nadzieję że ty także miałaś takie przygody i opowiesz mi o nich przy naszym najbliższym spotkaniu. Nie mogę sie juz go doczekać. Pozdrawiam gorąco i czekam z niecierpliwością,
Aneta