Napisz list w którym Romeo pisze list do swojego ojca o ukochanej Julii.
Pliss żeby nie było z neta ;)))
majcula
Mantua, maj 1597r. Kochany Ojcze... Piszę do Ciebie, gdyż chcę Ci wyjaśnić, dlaczego mam zamiar popełnić samobójstwo. Jeżeli czytasz ten list, to znaczy, że już mnie nie ma wśród żywych... Mam nadzieję, że to, co napiszę pomoże Ci zrozumieć moje postępowanie. Ojcze, zabiłem Tybalta. Strasznie się z tym czuję. Bóg mi świadkiem, że nie chciałem tego zrobić. Pragnąłem zemścić się za śmierć Merkucja-mojego najlepszego przyjaciela. Wiem, że wstyd Ci mieć takiego syna jak ja. Ale to nie jest jedyna rzecz, jaką chciałem Ci powiedzieć. Najgorsza w tym wszystkim była kara wygnania mnie do Mantui... Przyznam szczerze, że wolałbym umrzeć, niż byc z dala od mojej kochanej Julii. Tak, to właśnie o niej chce Ci powiedzieć. Ojcze, poślubiłem tę prześliczną dziewczynę tuż przed śmiercią Tybalta. Poznałem ją na balu u Państwa Kapulettich, gdzie wkradłem się, aby ujrzeć Rozalinę. Jednak kiedy zobaczyłem Julie, od razu dawna miłość przeszła w zapomnienie. Poczułem, że jest to druga połówka mojego serca. Ta, która pokochałem ze wzajemnością, kobieta- anioł, przez Ciebie Ojcze była znienawidzona. Dlaczego nasz ród nie znosi Kapulettich? Niech wreszcie pomiędzy naszymi rodzinami zapanuje zgoda! Tato... Przed chwilą Baltazar doniósł mi, że wybranka mego serca spoczywa w zimnym grobie. Moje dni do końca życia będą smutne i nieszczęśliwe. Gdy ja poznałem, właśnie dla niej przeznaczona była każda sekunda mojego życia. Moje słońce, które świeciło tylko dla mnie już zaszło. Ojcze, teraz zabije i siebie... Nie potrafię bez niej żyć, pragnę być przy Julii nawet i w grobie. Przepraszam Tato, że przysporzyłem Ci tyle bólu i zmartwień, lecz decyzji o samobójstwie nie zmienię. Jeszcze dziś spocznę w grobowcu razem z moja żoną Julią. Bardzo Cię kocham i pragnę, abyś przestał się kłócić z rodem Kapulettich. Pogódź się z losem i nie rozpaczaj po mojej śmierci. Żegnaj na zawsze, Ojcze... Twój kochający syn Romeo
Kochany Ojcze...
Piszę do Ciebie, gdyż chcę Ci wyjaśnić, dlaczego mam zamiar popełnić samobójstwo. Jeżeli czytasz ten list, to znaczy, że już mnie nie ma wśród żywych... Mam nadzieję, że to, co napiszę pomoże Ci zrozumieć moje postępowanie.
Ojcze, zabiłem Tybalta. Strasznie się z tym czuję. Bóg mi świadkiem, że nie chciałem tego zrobić. Pragnąłem zemścić się za śmierć Merkucja-mojego najlepszego przyjaciela. Wiem, że wstyd Ci mieć takiego syna jak ja. Ale to nie jest jedyna rzecz, jaką chciałem Ci powiedzieć. Najgorsza w tym wszystkim była kara wygnania mnie do Mantui... Przyznam szczerze, że wolałbym umrzeć, niż byc z dala od mojej kochanej Julii. Tak, to właśnie o niej chce Ci powiedzieć. Ojcze, poślubiłem tę prześliczną dziewczynę tuż przed śmiercią Tybalta. Poznałem ją na balu u Państwa Kapulettich, gdzie wkradłem się, aby ujrzeć Rozalinę. Jednak kiedy zobaczyłem Julie, od razu dawna miłość przeszła w zapomnienie. Poczułem, że jest to druga połówka mojego serca. Ta, która pokochałem ze wzajemnością, kobieta- anioł, przez Ciebie Ojcze była znienawidzona. Dlaczego nasz ród nie znosi Kapulettich? Niech wreszcie pomiędzy naszymi rodzinami zapanuje zgoda!
Tato... Przed chwilą Baltazar doniósł mi, że wybranka mego serca spoczywa w zimnym grobie. Moje dni do końca życia będą smutne i nieszczęśliwe. Gdy ja poznałem, właśnie dla niej przeznaczona była każda sekunda mojego życia. Moje słońce, które świeciło tylko dla mnie już zaszło. Ojcze, teraz zabije i siebie... Nie potrafię bez niej żyć, pragnę być przy Julii nawet i w grobie.
Przepraszam Tato, że przysporzyłem Ci tyle bólu i zmartwień, lecz decyzji o samobójstwie nie zmienię. Jeszcze dziś spocznę w grobowcu razem z moja żoną Julią. Bardzo Cię kocham i pragnę, abyś przestał się kłócić z rodem Kapulettich. Pogódź się z losem i nie rozpaczaj po mojej śmierci.
Żegnaj na zawsze, Ojcze...
Twój kochający syn Romeo
To ja sama z moją sis wymyślałyśmy ;*************