Pisze do Ciebie,ponieważ chciałem Ci opowiedzieć,jak spędziłam ferie zimowe w Zakopanym.
Był mrożny i ziomowy wieczór,kiedy Ja,mama i tata wynajeliśmy dom w zakopanym.Przespaliśmy całą noc,bo byliśmy zmęczeni podróżą.Na drugi dzień tata wykupił przewodnika,aby oprowadził nas po Tatrach i Rysach.Wyprawa w Tatry trwała 3 godziny i byliśmy bardzo zmęczeni po tej wyprawie.Gdy zeszliśmy nadu kupiłem sobie góralski kapelusz na targu.Potem wróciliśmy o domu zjeść obiad i na wieczór pojechaliśmy do domu.To były najlepsze ferie jakie przeżyłem.
Na początku listu chcialabym Cię gorąco pozdrowic.Myślę,że u was wszystko w porzadku.Chciałbym Ci w kilku zdaniach napisac co robilam w tego roczne ferie zimowe,ponieważ zaraz idziemy sie pakowac bo niestety już prawie koniec ferii.
No,więc tak wyjechaliśmy bardzo wcześnie rano w piątek.Chyba połowe drogi przespałam,ale gdy dojezdzalismy to mama mnie obudzila i powiedziala zebym zobaczyła jakie piękne widoki mijamy.Rzeczywiscie byly piekne!Droga była bardzo malo widoczna i sliska.Dojechalismy o 17.00 i pojechalismy do zamowionego domku i polozylismy sie spac po tak ciezkiej drodze.Rano zjedlismy sniadanie i poszlismy w gory,bylismy na sniezce (tam to sie zmachalam)jechalismy wyciagiem i spotkalismy milych gorali.Bylismy nawet na pastwisku razem z pewnym goralem.TAm jest zupelnie inne zycie!Uczylismy jezdzic sie na nartach i bylo swietnie!Choc kilka razy upadlam.I tak zlecialy podobnie nastepne dni.
Mam dla Was kilka ładnych pamiatek.Jutro do Was po przyjezdzie wpadniemy to wszystko opowiem. Pozdrawiamy z Zakopanego Olcia,Gosia.Marcin:*
Zakopane 06.02.2011.r.
Droga Babciu!
Pisze do Ciebie,ponieważ chciałem Ci opowiedzieć,jak spędziłam ferie zimowe w Zakopanym.
Był mrożny i ziomowy wieczór,kiedy Ja,mama i tata wynajeliśmy dom w zakopanym.Przespaliśmy całą noc,bo byliśmy zmęczeni podróżą.Na drugi dzień tata wykupił przewodnika,aby oprowadził nas po Tatrach i Rysach.Wyprawa w Tatry trwała 3 godziny i byliśmy bardzo zmęczeni po tej wyprawie.Gdy zeszliśmy nadu kupiłem sobie góralski kapelusz na targu.Potem wróciliśmy o domu zjeść obiad i na wieczór pojechaliśmy do domu.To były najlepsze ferie jakie przeżyłem.
Pozdrawiam Cię
Daniel
Zakopane,28.01.10r.
KOCHANA BABCIU!
Na początku listu chcialabym Cię gorąco pozdrowic.Myślę,że u was wszystko w porzadku.Chciałbym Ci w kilku zdaniach napisac co robilam w tego roczne ferie zimowe,ponieważ zaraz idziemy sie pakowac bo niestety już prawie koniec ferii.
No,więc tak wyjechaliśmy bardzo wcześnie rano w piątek.Chyba połowe drogi przespałam,ale gdy dojezdzalismy to mama mnie obudzila i powiedziala zebym zobaczyła jakie piękne widoki mijamy.Rzeczywiscie byly piekne!Droga była bardzo malo widoczna i sliska.Dojechalismy o 17.00 i pojechalismy do zamowionego domku i polozylismy sie spac po tak ciezkiej drodze.Rano zjedlismy sniadanie i poszlismy w gory,bylismy na sniezce (tam to sie zmachalam)jechalismy wyciagiem i spotkalismy milych gorali.Bylismy nawet na pastwisku razem z pewnym goralem.TAm jest zupelnie inne zycie!Uczylismy jezdzic sie na nartach i bylo swietnie!Choc kilka razy upadlam.I tak zlecialy podobnie nastepne dni.
Mam dla Was kilka ładnych pamiatek.Jutro do Was po przyjezdzie wpadniemy to wszystko opowiem. Pozdrawiamy z Zakopanego Olcia,Gosia.Marcin:*