Ostatnimi czasy miałem przyjemność zetknąć się z napisaną przez Ciebie książką. Omawiałem ją podczas lekcji języka polskiego. Aż pożałowałem, że nie zetknąłem się z ową książką wcześniej!
Opisane w książce wydarzenia wywołały na mnie ogromne wrażenie, a przedstawiona w utworze siła przyjaźni trojga nastoletnich chłopców nad wyraz mi zaimponowała. Jest to bardzo wzruszająca powieść, którą bez chwili zastanowienia można mianować moją ulubioną lekturą szkolną.
Jestem również ciekawy, co musiałeś czuć podczas pracy nad książką. Zapewne musiało być to bardzo trudne, emocjonalne, a niekiedy męczące zadanie. Mam nadzieję, iż odpiszesz na mój list, opisując w ów sposób swe wrażenia oraz doświadczenia.
Jeszcze raz chciałbym ci złożyć wielkie i szczere podziękowania. To wszystko głównie za trud włożony w napisanie owej powieści zatytułowanej „Kamienie na Szaniec". Aż dziwne, że przedtem nawet nie wspomniałem powyższego tytułu. A przecież o nim jest mowa od początku listu!
Odpowiedź:
13.02.2022r.
Drogi Aleksandrze!
Ostatnimi czasy miałem przyjemność zetknąć się z napisaną przez Ciebie książką. Omawiałem ją podczas lekcji języka polskiego. Aż pożałowałem, że nie zetknąłem się z ową książką wcześniej!
Opisane w książce wydarzenia wywołały na mnie ogromne wrażenie, a przedstawiona w utworze siła przyjaźni trojga nastoletnich chłopców nad wyraz mi zaimponowała. Jest to bardzo wzruszająca powieść, którą bez chwili zastanowienia można mianować moją ulubioną lekturą szkolną.
Jestem również ciekawy, co musiałeś czuć podczas pracy nad książką. Zapewne musiało być to bardzo trudne, emocjonalne, a niekiedy męczące zadanie. Mam nadzieję, iż odpiszesz na mój list, opisując w ów sposób swe wrażenia oraz doświadczenia.
Jeszcze raz chciałbym ci złożyć wielkie i szczere podziękowania. To wszystko głównie za trud włożony w napisanie owej powieści zatytułowanej „Kamienie na Szaniec". Aż dziwne, że przedtem nawet nie wspomniałem powyższego tytułu. A przecież o nim jest mowa od początku listu!
Z pozdrowieniami Twój czytelnik
(imię).