Mój drogi! Z przykrością największą muszę Cię zawiadomić, że nie będę mogła pojechać z Tobą do Tomaszowa. Tam, przy okrągłym stole, gdzie zaczęła się nasza smutna rozmowa wszystko się też skończyło. Moje uczucie do Ciebie nie jest już takie jak dawniej i choć głęboko Ci współczuję, myślę, że nie ma miejsca na tym świecie dla nas obojga razem. Wspaniałą byłoby dla mnie wiadomością, gdybyś odpisał mi i wspomniał coś o swoim życiu osobistym , gdyż żywię głęboką nadzieję, że w Twym sercu po za mną jest ktoś inny, komu warto powierzyć swoje uczucia. Mam nadzieję, że nie łamię Ci serca. Musisz zrozumieć, że tam, nie tak dawno, choć dla mnie pierwsze dni ciągnęły się w nieskończoność, wszystko się wypaliło. Czuję, że nie mogę z Tobą być, gdyż rozmowa, którą odbyliśmy dała mi do zrozumienia ile nas dzieli. Przez to nie bylibyśmy w stanie stworzyć dobrego związku opartego na szczerej miłości, głębokim uczuciu i przyjaźni. Myślę więc, że nie ma sensu kontynuować naszej „miłości” i dać się poznać innym, którzy na pewno będą nas kochać równie mocno i szczerze przez cały czas naszej znajomości jak my na początku. Proszę nie odtrącać mojej wyciągniętej ku Tobie dłoni. Błagam o zrozumienie, w końcu, mi również jest ciężko. Liczę na odpowiedź, Twoja była miłość .
Mam nadzieję, że pomogłam ;) Pisałem jako dziewczyna ;)
Mój drogi!
Z przykrością największą muszę Cię zawiadomić, że nie będę mogła pojechać z Tobą do Tomaszowa.
Tam, przy okrągłym stole, gdzie zaczęła się nasza smutna rozmowa wszystko się też skończyło. Moje uczucie do Ciebie nie jest już takie jak dawniej i choć głęboko Ci współczuję, myślę, że nie ma miejsca na tym świecie dla nas obojga razem.
Wspaniałą byłoby dla mnie wiadomością, gdybyś odpisał mi i wspomniał coś o swoim życiu osobistym , gdyż żywię głęboką nadzieję, że w Twym sercu po za mną jest ktoś inny, komu warto powierzyć swoje uczucia.
Mam nadzieję, że nie łamię Ci serca. Musisz zrozumieć, że tam, nie tak dawno, choć dla mnie pierwsze dni ciągnęły się w nieskończoność, wszystko się wypaliło. Czuję, że nie mogę z Tobą być, gdyż rozmowa, którą odbyliśmy dała mi do zrozumienia ile nas dzieli. Przez to nie bylibyśmy w stanie stworzyć dobrego związku opartego na szczerej miłości, głębokim uczuciu i przyjaźni. Myślę więc, że nie ma sensu kontynuować naszej „miłości” i dać się poznać innym, którzy na pewno będą nas kochać równie mocno i szczerze przez cały czas naszej znajomości jak my na początku.
Proszę nie odtrącać mojej wyciągniętej ku Tobie dłoni. Błagam o zrozumienie, w końcu, mi również jest ciężko.
Liczę na odpowiedź,
Twoja była miłość .
Mam nadzieję, że pomogłam ;) Pisałem jako dziewczyna ;)