Napisz list który odmieni życie Oli. Ola nie ma rodziców, rodzeństwa, dzieci, męża, lubi ryby i piłkę nożną. Prozę o pomoc :) minimum 180 słów jeżeli będzie trochę mniej nie zgłaszam odpowiedzi
Witaj Olu! Dowiedziałam się o Tobie przez przypadek, nie znasz mnie. Bardzo poruszyła mnie Twoja historia i dlatego postanowiłam do Ciebie napisać. Była kiedyś w podobnej sytuacji. Kiedy straciłam rodziców i rodzeństwo w wypadku samochodowym - cały świat mi sie zawalił. Chciałam zniknąć z tego świata, bo nie widziałam sensu istnienia. Nie zrozumie tego ktoś, kto tego nie przeżył, jak trudno pogodzić się z odejściem ukochanych osób. Byłam pod opieką psychiatrów, ciągle na lekach. Nie chcę Ci tu przytaczać swojego życia, bo nie o to mi chodzi, jednak wiem, co czujesz, jak bardzo jesteś zagubiona. W moim życiu nastąpił zwrot, kiedy poznałam Tomka - dzisiaj już mojego męża. Cudowny, ciepły człowiek, który walczył z moimi demonami i wyciagnął mnie z mrocznej otchłani. Gdyby nie on - nie wiem gdzie bym była w tej chwili. Czy w ogóle bym tu była? To cudowny trener, cztery lata temu zakończył karierę piłkarską. Teraz trenuje młodzików w Legii. Ma z nimi dużo zajęć a do tego jeszcze pracuje w firmie ubezpieczeniowej. Ma pełne ręce roboty jednym słowem. Potrzebuje asystenta. Wiem,że jestes miłośniczką piłki nożnej, jest to nietypowa pasja u dziewczyny, więc może dałabyś sie skusić na przyjazd do warszawy i próbę asystowania trenerowi na boisku. Tomasz załatwi wszelkie formalności, o nic nie musisz się martwić. Wystarczy,że spakujesz niezbędne rzeczy i dasz nam znać a o reszte zatroszczymy się sami. Mój tato to zapalony wędkarz. Jeśli zdecydujesz się na przyjazd i zechcesz, chętnie zabierze Cie na wędkowanie. On należy do jakiegoś klubu łowieckiego - co jakiś czas mają jakieś zawody. Nawet nie wiem jak to się nazywa i na czym polega, ale co jakiś czas przywozi do domu puchar lub medal. Proszę, zastanów się nad naszą propozycją. Nie doszukuj sie podwójnego dna. Jesteśmy normalną rodziną, otwartą na ludzi i ich problemy. Mamy warunki do tego,zeby Cie przyjąć do siebie i traktowac jak prawnego członka naszej rodziny. Czekam na odpowiedź. Pozdrawiam Cię serdecznie. Ania:)
Witaj Olu!
Dowiedziałam się o Tobie przez przypadek, nie znasz mnie.
Bardzo poruszyła mnie Twoja historia i dlatego postanowiłam do Ciebie napisać.
Była kiedyś w podobnej sytuacji. Kiedy straciłam rodziców i rodzeństwo w wypadku samochodowym - cały świat mi sie zawalił. Chciałam zniknąć z tego świata, bo nie widziałam sensu istnienia. Nie zrozumie tego ktoś, kto tego nie przeżył, jak trudno pogodzić się z odejściem ukochanych osób. Byłam pod opieką psychiatrów, ciągle na lekach. Nie chcę Ci tu przytaczać swojego życia, bo nie o to mi chodzi, jednak wiem, co czujesz, jak bardzo jesteś zagubiona.
W moim życiu nastąpił zwrot, kiedy poznałam Tomka - dzisiaj już mojego męża. Cudowny, ciepły człowiek, który walczył z moimi demonami i wyciagnął mnie z mrocznej otchłani. Gdyby nie on - nie wiem gdzie bym była w tej chwili. Czy w ogóle bym tu była?
To cudowny trener, cztery lata temu zakończył karierę piłkarską. Teraz trenuje młodzików w Legii. Ma z nimi dużo zajęć a do tego jeszcze pracuje w firmie ubezpieczeniowej. Ma pełne ręce roboty jednym słowem. Potrzebuje asystenta.
Wiem,że jestes miłośniczką piłki nożnej, jest to nietypowa pasja u dziewczyny, więc może dałabyś sie skusić na przyjazd do warszawy i próbę asystowania trenerowi na boisku. Tomasz załatwi wszelkie formalności, o nic nie musisz się martwić. Wystarczy,że spakujesz niezbędne rzeczy i dasz nam znać a o reszte zatroszczymy się sami.
Mój tato to zapalony wędkarz. Jeśli zdecydujesz się na przyjazd i zechcesz, chętnie zabierze Cie na wędkowanie. On należy do jakiegoś klubu łowieckiego - co jakiś czas mają jakieś zawody. Nawet nie wiem jak to się nazywa i na czym polega, ale co jakiś czas przywozi do domu puchar lub medal.
Proszę, zastanów się nad naszą propozycją. Nie doszukuj sie podwójnego dna. Jesteśmy normalną rodziną, otwartą na ludzi i ich problemy. Mamy warunki do tego,zeby Cie przyjąć do siebie i traktowac jak prawnego członka naszej rodziny.
Czekam na odpowiedź. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Ania:)