Drogi Zenku! data Doszły mnie słuchy że uciekłeś z domu. Nie dziwię się Tobie, bo w koncu Twój ojciec Cie nie chciał , ale wydaje mi się że ucieczka z jedynego miejsca gdzie masz zapewnione bezpieczne miejsce nic nie da. Są inne wyjścia. Możesz spróbowac dogadac się z ojcem. Wtedy może nie musiałbyś popełniac takiego błedu i od nowa zacząłbyś życ razem z tatą. Mógłbyś jeszcze pójśc na policję. Wtedy wyleczyliby Twojego ojca z alkocholizmu. Ale jak widzisz są inne wyjścia niż ucieczka z domu. A podczas takiej decyzji narażasz się na niebezpieczeństwa. Moim zdaniem nie powinienieś zostawiac taty samego, bo nawet jeśli nie potrafi tego okazac to i tak napewno bardzo Cię kocha i martwi się o Ciebie. Radze Ci abyś wrócił do domu i spróbował zadziałac. Zrób to dla swojego taty. Pozdrawiam
Drogi Zenku! data
Doszły mnie słuchy że uciekłeś z domu. Nie dziwię się Tobie, bo w koncu Twój ojciec Cie nie chciał , ale wydaje mi się że ucieczka z jedynego miejsca gdzie masz zapewnione bezpieczne miejsce nic nie da.
Są inne wyjścia. Możesz spróbowac dogadac się z ojcem. Wtedy może nie musiałbyś popełniac takiego błedu i od nowa zacząłbyś życ razem z tatą. Mógłbyś jeszcze pójśc na policję. Wtedy wyleczyliby Twojego ojca z alkocholizmu. Ale jak widzisz są inne wyjścia niż ucieczka z domu. A podczas takiej decyzji narażasz się na niebezpieczeństwa.
Moim zdaniem nie powinienieś zostawiac taty samego, bo nawet jeśli nie potrafi tego okazac to i tak napewno bardzo Cię kocha i martwi się o Ciebie. Radze Ci abyś wrócił do domu i spróbował zadziałac. Zrób to dla swojego taty.
Pozdrawiam