Chciałem w tym liście opisać, pewną przygodę, która zdarzyła mi się kilka dni temu w lesie. Pewnego razu poszedłem z dziadkiem do lasu szukać psa, którego zgubiła moja siostra cioteczna, gdy poszła z nim szukać skarbów ( ma 5 lat ). Śmieliśmy się z niej, a ona płakała. Wiedzieliśmy że nasz pupil wróci niebawem, lecz gdy do wieczora się nie pojawiał właśnie wyruszyliśmy na poszukiwania. Chodziliśmy, chodziliśmy i wołaliśmy naszego ( imię psa ), lecz on się nie pojawiał. Postanowiliśmy, że się rozdzielimy. Było już ciemno i bałem się. Stałem w miejscu i tygotałem z zimna. Ta noc robiła się wyjątkowo chłodna. Gdy dziadek odszedł już daleji nie było go widać, postanowiłem, że pójdę do przodu. Słyszałem tylko dźwięki, które wydawały sowy. Nagle zobaczyłem, że coś biegnie w moją stronę, zaczęłem uciekać przed siebie. Biegłem jak najszybciej mogłem. Nagle natrafiłem na dziadka, a on obronił mnie przed dzikim zwierzęciem. Zadecydowaliśmy, że zrobimy ognisko i upieczemy sobie chleb który miałem w plecaku. Gdy zjedliśmy chleb, dziadek zażądził, że wracamy do domu. Gdy dotarliśmy, cała rodizna czekała na nas z cierpliwościa. Okazało się, że gdy chwilę po tym jak wyruszyliśmy do lasu nasz pies wrócił. Bliscy wypytywali sie nas co my robiliśmy w tym lesie tyler czasu, a my odpowiedzieliśmy, że to nasza tajemnica. To była moja najciekawsza przygoda, która zdażyła się u dziadków.
Witaj ( imię twojego kolegi ),
Chciałem w tym liście opisać, pewną przygodę, która zdarzyła mi się kilka dni temu w lesie. Pewnego razu poszedłem z dziadkiem do lasu szukać psa, którego zgubiła moja siostra cioteczna, gdy poszła z nim szukać skarbów ( ma 5 lat ). Śmieliśmy się z niej, a ona płakała. Wiedzieliśmy że nasz pupil wróci niebawem, lecz gdy do wieczora się nie pojawiał właśnie wyruszyliśmy na poszukiwania. Chodziliśmy, chodziliśmy i wołaliśmy naszego ( imię psa ), lecz on się nie pojawiał. Postanowiliśmy, że się rozdzielimy. Było już ciemno i bałem się. Stałem w miejscu i tygotałem z zimna. Ta noc robiła się wyjątkowo chłodna. Gdy dziadek odszedł już daleji nie było go widać, postanowiłem, że pójdę do przodu. Słyszałem tylko dźwięki, które wydawały sowy. Nagle zobaczyłem, że coś biegnie w moją stronę, zaczęłem uciekać przed siebie. Biegłem jak najszybciej mogłem. Nagle natrafiłem na dziadka, a on obronił mnie przed dzikim zwierzęciem. Zadecydowaliśmy, że zrobimy ognisko i upieczemy sobie chleb który miałem w plecaku. Gdy zjedliśmy chleb, dziadek zażądził, że wracamy do domu. Gdy dotarliśmy, cała rodizna czekała na nas z cierpliwościa. Okazało się, że gdy chwilę po tym jak wyruszyliśmy do lasu nasz pies wrócił. Bliscy wypytywali sie nas co my robiliśmy w tym lesie tyler czasu, a my odpowiedzieliśmy, że to nasza tajemnica. To była moja najciekawsza przygoda, która zdażyła się u dziadków.
Pozdrawaim Cię gorąco, ( twoje imię ).