Wiem, ze dosyć dawno już nie pisalismy, ale postanowiłan napisac do Ciebie list poniewaz steskniłam sie juz troszke za Tobą.
Chcialabym Ci opowiedziec jaka historia ostatnio wydarzyła sie u nas na lekcji biologii pani na chwilke wyszła z klasy. Moj kolega Przemek z Mateuszem wzieli wszystkie kwiatki z parapetu p powyrzucali je z okna, bylo mi troche szkoda bo kwiatki byly naprawde ładne. A kiedy przyszła Pani niktnie chcial sie przyznac do winy, No i wkońcu pani powiedziała, ze jak nikt nie przyzna się do winy to cała klasa bedzie pisala kartkówki. No i niestety moi koledzy sie nie przyznali, pisalismy kartkówkę ale co najlepsze każdy maił ściagi i dostalismy dobre oceny.
Pewnego dnia przyszłam do szkoły zaczynałam na 8.00. Pierwsza moja lekcja to była matematyka nie lubie tego przedmiotu. Po mtematyce gdzie nam pani dużo zadała wychodziłam
z klasy w tym samym momęcie biegł mój kolego Wiktor ze szklaną butelką i wpadł na mnie. Następnie ta butelka się rozbiła i kawałki szkła na mnie poleciały wbiły mi się w rękę to było straszne. Podbiegła do mnie pani nauczycielka i zaprowadziła do pielęgniarki pani pielęgniarka mi opatrzyła dłoń i było wszystko dobrze. Moja ręka sie goji i jest już lepiej więc sie nie martw.
20.03.1013r.
Droga Lauro!!!!
Wiem, ze dosyć dawno już nie pisalismy, ale postanowiłan napisac do Ciebie list poniewaz steskniłam sie juz troszke za Tobą.
Chcialabym Ci opowiedziec jaka historia ostatnio wydarzyła sie u nas na lekcji biologii pani na chwilke wyszła z klasy. Moj kolega Przemek z Mateuszem wzieli wszystkie kwiatki z parapetu p powyrzucali je z okna, bylo mi troche szkoda bo kwiatki byly naprawde ładne. A kiedy przyszła Pani niktnie chcial sie przyznac do winy, No i wkońcu pani powiedziała, ze jak nikt nie przyzna się do winy to cała klasa bedzie pisala kartkówki. No i niestety moi koledzy sie nie przyznali, pisalismy kartkówkę ale co najlepsze każdy maił ściagi i dostalismy dobre oceny.
Czekam na szybki odpis.
Marlena Zarebnowkieskiewicz
miasto, data
Kochana ( imie kloleżanki lub kolegi)
Pewnego dnia przyszłam do szkoły zaczynałam na 8.00. Pierwsza moja lekcja to była matematyka nie lubie tego przedmiotu. Po mtematyce gdzie nam pani dużo zadała wychodziłam
z klasy w tym samym momęcie biegł mój kolego Wiktor ze szklaną butelką i wpadł na mnie. Następnie ta butelka się rozbiła i kawałki szkła na mnie poleciały wbiły mi się w rękę to było straszne. Podbiegła do mnie pani nauczycielka i zaprowadziła do pielęgniarki pani pielęgniarka mi opatrzyła dłoń i było wszystko dobrze.
Moja ręka sie goji i jest już lepiej więc sie nie martw.
z pozdrowieniami ( twoje imie i nazwisko )