Myślę, że jesteś wierny własnym ideałom i Bóg ,honor ,ojczyzna jest dla Ciebie wartością najwyższą.
W walce z Saracenami pokazałeś swoje oddanie najjaśniejszemu panu.Nikt nie mógł dorównać Ci odwace,sile i waleczności.Byłeś osobą,która wszystkich motywowała do czynów wielkich i nieprzeciętnych.
Nie sposób jest wyliczyć wszystkich Twoich zasług dla własnego kraju ,bo jest to rzecz bezcenna.
Jednak póżniejsza bitwa z Saracenami pokazała ,że Twoja ambicja doprowadziła do klęski Twjego oddziału.
Gdybyś krytycznie ocenił rozwój sytuacji, to być może, ta bitwa by skończyła się dla Ciebie i innych Twoich towarzyszy wielką wygraną.
Niestety ,Rolandzie moim zdaniem uważałeś,że jesteś w stanie pokonać wszystkich bez pomocy innych i to był Twój wielki błąd.
Jednak Twoje zasługi dla kraju ,były tak wielkie ,że Twoje zalety przewyższają w dużej mierze wady,które również posiadasz.
Drogi Rolandzie
Myślę, że jesteś wierny własnym ideałom i Bóg ,honor ,ojczyzna jest dla Ciebie wartością najwyższą.
W walce z Saracenami pokazałeś swoje oddanie najjaśniejszemu panu.Nikt nie mógł dorównać Ci odwace,sile i waleczności.Byłeś osobą,która wszystkich motywowała do czynów wielkich i nieprzeciętnych.
Nie sposób jest wyliczyć wszystkich Twoich zasług dla własnego kraju ,bo jest to rzecz bezcenna.
Jednak póżniejsza bitwa z Saracenami pokazała ,że Twoja ambicja doprowadziła do klęski Twjego oddziału.
Gdybyś krytycznie ocenił rozwój sytuacji, to być może, ta bitwa by skończyła się dla Ciebie i innych Twoich towarzyszy wielką wygraną.
Niestety ,Rolandzie moim zdaniem uważałeś,że jesteś w stanie pokonać wszystkich bez pomocy innych i to był Twój wielki błąd.
Jednak Twoje zasługi dla kraju ,były tak wielkie ,że Twoje zalety przewyższają w dużej mierze wady,które również posiadasz.