Piszę do Was ten list,gdyż nie mam odwagi powiedzieć Wam w oczy tego co myślę.
Gdy wracam do domu nigdy Was w nim nie ma.Siedzę w nim 5 godzin sam i czekam na Was.Kiedy potrzebuję pomocy w pracy domowej muszę sam nad nią pomyśleć bo Was nie mogę prosić o pomoc.Zawsze jesteście zabiegani i cały czas praca i praca.Codzinnie jakieś telefony i wtedy wychodzicie z domu.Nigdy nie możemy usiąść przy stole i zjeść w dobrym towarzystwie obiadu.Wy jecie zawsze na mieście w między czasie, a ja mam zupy w szkole i jak wracam do domu to musze sam jeść.Bardzo smutno mi jest jeśli potrzebuję porady to nigdy Wam nie mogę powiedzieć swojego problemu bo nie mam kiedy.
A więc myślę,że dał Wam coś do zrozumienia ten list,i że będziecie siedzieć częśćiej w domu niż w pracy.Wiem,że praca jest ważna ale nie ważniejsza hyba ode mnie.
XXX 04.04.2011r.
Kochani rodzice!!!!
Piszę do Was ten list,gdyż nie mam odwagi powiedzieć Wam w oczy tego co myślę.
Gdy wracam do domu nigdy Was w nim nie ma.Siedzę w nim 5 godzin sam i czekam na Was.Kiedy potrzebuję pomocy w pracy domowej muszę sam nad nią pomyśleć bo Was nie mogę prosić o pomoc.Zawsze jesteście zabiegani i cały czas praca i praca.Codzinnie jakieś telefony i wtedy wychodzicie z domu.Nigdy nie możemy usiąść przy stole i zjeść w dobrym towarzystwie obiadu.Wy jecie zawsze na mieście w między czasie, a ja mam zupy w szkole i jak wracam do domu to musze sam jeść.Bardzo smutno mi jest jeśli potrzebuję porady to nigdy Wam nie mogę powiedzieć swojego problemu bo nie mam kiedy.
A więc myślę,że dał Wam coś do zrozumienia ten list,i że będziecie siedzieć częśćiej w domu niż w pracy.Wiem,że praca jest ważna ale nie ważniejsza hyba ode mnie.
XXX