Napisz list do przyjaciela, w którym opiszesz tą jedną chwilę, o której będziesz pamiętać zawsze! :)
korononski
Cześć Mateusz wczoraj spotkałem niesamowitą dziewczyne , było to dla mnie wspaniale przezycie zaprosilem ja na kawe nie zapomne nigdy tego dnia pozdrowienia :)
1 votes Thanks 0
wq155
Kraków, 15.05.2010r. Drogi Przyjacielu! Już wkrótce musimy się spotkać! Mam Ci tyle do opowiedzenia... Jednak, opiszę jedną z chwil, którą będę z pewnością pamiętać do końca życia. Był, to lipcowy ranek. Postanowiłam, że pójdę na spacer. Zabrałam ze sobą Reksa. Wybraliśmy się do lasu. Gdy byliśmy już na miejscu, w pewnym momencie zorientowałam się, że psa nie ma koło mnie, natomiast usłyszałam dochodzące kroki jakiegoś człowieka. Nie myliłam się. Mężczyzna ten miał przy sobie niebezpieczny przedmiot. Pomyślałam sobie, że Reks uciekł, ponieważ wiedział o tej osobie. Ale grubo się myliłam. Jak się okazało, mój najlepszy pies na świecie, poszedł po pomoc. Miałam rację z tym, że człowiek ten,to uciekinier. Ntowany był za pobicia, wyłudzenia, porwania. Gd człowiek ten zbliżył się do mnie, Reks zjawił się z Policją i niespodziewanie naskoczył na napastnika. Może pomyślisz sobie, że to głupie z mojej strony, ale będę pamiętała to zdarzenie do końca życia, bo w pewnym stopniu zrozumiałam, że pies, to największy przyjaciel człowieka i że to on, być może uratował mnie przed więźniem. Kasia PS- Pozdrów Anię i Marcina. Dziękuje za prezent!
Drogi Przyjacielu!
Już wkrótce musimy się spotkać! Mam Ci tyle do opowiedzenia... Jednak, opiszę jedną z chwil, którą będę z pewnością pamiętać do końca życia.
Był, to lipcowy ranek. Postanowiłam, że pójdę na spacer. Zabrałam ze sobą Reksa. Wybraliśmy się do lasu. Gdy byliśmy już na miejscu, w pewnym momencie zorientowałam się, że psa nie ma koło mnie, natomiast usłyszałam dochodzące kroki jakiegoś człowieka. Nie myliłam się.
Mężczyzna ten miał przy sobie niebezpieczny przedmiot. Pomyślałam sobie, że Reks uciekł, ponieważ wiedział o tej osobie. Ale grubo się myliłam. Jak się okazało, mój najlepszy pies na świecie, poszedł po pomoc. Miałam rację z tym, że człowiek ten,to uciekinier. Ntowany był za pobicia, wyłudzenia, porwania.
Gd człowiek ten zbliżył się do mnie, Reks zjawił się z Policją i niespodziewanie naskoczył na napastnika.
Może pomyślisz sobie, że to głupie z mojej strony, ale będę pamiętała to zdarzenie do końca życia, bo w pewnym stopniu zrozumiałam, że pies, to największy przyjaciel człowieka i że to on, być może uratował mnie przed więźniem.
Kasia
PS- Pozdrów Anię i Marcina. Dziękuje za prezent!