Ostatnio wybrałam sie na grzybobranie z moim tatą. Musiałam wstać bardzo wcześnie. Kiedy cichutko szłam do łazienki sie umyć zobaczyłam mojego tate gotowego do wyjścia. Szybko sie umyłam i ubrałam. Kiedy dotarliśmy do lasu zauważyłam rudą wiewiórkę i za nią pobiegłam, a mój tata pobiegł za mną. Wiewiórka doprowadziła nas do miejsca gdzie co chwile wyrastały nowe grzyby. Zbieraliśmy je z tatą cały dzień i uzbieraliśmy 5 wielkich koszy. Kiedy wróciliśmy do domu mama była zaskoczona, że udało nam się zebrać tyle grzybów. Za chwilę zabrała sie za suszenie i chyba zajęło jej to całą noc.
Ostatnio wybrałam sie na grzybobranie z moim tatą. Musiałam wstać bardzo wcześnie.
Kiedy cichutko szłam do łazienki sie umyć zobaczyłam mojego tate gotowego do wyjścia. Szybko sie umyłam i ubrałam. Kiedy dotarliśmy do lasu zauważyłam rudą wiewiórkę i za nią pobiegłam, a mój tata pobiegł za mną. Wiewiórka doprowadziła nas do miejsca gdzie co chwile wyrastały nowe grzyby. Zbieraliśmy je z tatą cały dzień i uzbieraliśmy 5 wielkich koszy. Kiedy wróciliśmy do domu mama była zaskoczona, że udało nam się zebrać tyle grzybów.
Za chwilę zabrała sie za suszenie i chyba zajęło jej to całą noc.
Witaj (ktoś) !
Wczoraj z dziadkiem wybrałem się na grzybobranie. Zebraliśmy cały kosz borowików.
Znalazłem grzyb, który się nazywa smardz stożkowaty. To bardzo rzadki i chroniony gatunek.
Jutro z grzybów zrobimy zupę grzybową. Zapraszam cię.
podpis
ps:nie zapomnij o koszu na grzyby:)
krótko i na temat