Napisz list( do obojętnie kogo, może być prezydent,kolega itd.), w którym poruszysz problem z przemocą w rodzinie lub problem miłosny.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
22 marca 2012r., Warszawa
Drogi Wojtku.
Na wstępie chciałabym Ci podziękować za ostatni list. Bardzo ucieszyła mnie Twoja przygoda.
Jednak ja mam problem, który nie jest radosny... Ostatnio mam problem. Miłosny.
Nie wiem, co mam zrobić, jak sobie pomóc, więc postanowiłam, że Ci o tym opowiem i mam nadzieję, że pomożesz mi w jakiś sposób.
Dwa miesiące temu poznałam Krzysia. Chodzi do tej samej szkoły co ja, jest starszy ode mnie o rok. Poznaliśmy się przez przypadek, gdy na korytarzu przez przypadek upuściłam książki, akurat był obok i podniósł je za mnie. Miał bardzo piękne oczy! Zaproponował mi spacer po szkole, więc się zgodziłam. Było bardzo miło, opowiadał mi o swoich zainteresowaniach, co robi w wolnym czasie i opowiadał mi o swojej rodzinie. Później spotykaliśmy się regularnie prawie codziennie w parku, nie brakowało nam temtów do rozmowy.. I... zakochałam się w nim! W tym jak opowiadał mi o wszystkim, w tym jak tupał nogą, w nim całym!
Jednak... Ostatnio unika ze mna kontaktu, na przerwach udaje, że mnie nie widzi... Po za tym zauważyłam, że kręci się w okół niego Asia. Nie wiem co mam zrobić?
Jak postępować? To mój pierwszy problem miłosny i moje pierwsze zauroczenie.
Mam nadzieję, że dasz mi w odpowiedzi kilka dobrych rad.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na Twój powrót.
Pozdrawiam i ślę całusy - Tomczyczka
Droga Alu
Mam bardzo duży problem, a własciwie nie ja, a moja koleżanka, która jest równoczesnie moja sąsiadką. Kasia, bo tak ma na imie dziewczynka nigdy nie uskarżała się na swój los, ale ja nie jestem ani głucha ani ślepa i wiem co dzieje się za drzwiami jej domu. Niemal każdego dnia słyszę wyzwiska, płacz i krzyki. Jej ojciec nadużywa alkoholu, po czym w stanie upojenia alkoholowego używa wobec nich przemocy. Szkoda mi tej rodziny, a zwłaszacza Kasi, która opuściła się w nauce, jest smutna i nieobecna. Zastanawiałam się jak mogę jej pomóc, bo teraz nie mogę nawet z nikim na ten temat porozmawiać, ponieważ moi rodzice wyjechali na trzy tygodnie do babci, a mojego brata interesuje wyłącznie piłka nożna. To nieprawdopodobne, że niektórzy ludzie, jak mój brat, nie mają w sobie nawet odrobiny litosci czy współczucia.
Myślę, że powinnam jutro porozmawiać na ten temat z Alą, ponieważ ona sama z pewnoscią nie opowie mi o swoich problemach, a taka sytuacja nie może trwać nadal. Obawiam sie, że któregoś dnia mogłoby dojść do jakiejś tragedii, a tego z całą pewnoscią chcę uniknąć.
Mam nadzieję, że jutro Ala otworzy się przede mną, chociaż na pewno nie będzie to dla niej łatwe, ale razem znajdziemy może wyjscie z tej trudnej sytuacji.
Teraz już kończę, ponieważ jutro muszę wstać wcześniej niż zwylke. Pozdrawiam.
Tomczyczk