Napisz list do narratora od małego księcia, w którym umieścisz powód dla którego mały książę wrócił do swojej przyjaciółki-róży
Rozwiązanie może być do jutro, do godz 7.00 ;)
Z góry dziękuje:)
Weronisiia
Drogi Autorze ! Książka jest wspaniała. Opowiada historię Małego Chłopca, który bardzo kochał swoją róże. I żadna inna nie miała dla niego znaczenia. Mały Książę szukał przyjaciół na różnych planetach. Widział także ogród z tysiącami róż. Lecz żadna nie była tak piękna i bliska jego sercu, jak róża która była na jego planecie. Kochał ją bardzo, lecz zrozumiał to po pewnym czasie, że to właśnie ona jest tą jedyną. Tą, którą na prawdę kocha, ponad wszystko.
Drogi Pani darratorze! Piszę do Pana , bo bardzo mnie przejela historia Małego Księcia. Mały Ksiaze zle postapil odchodzac od Rozy. W zyciu najlezy sie cemus poswiecic z czegos zrezygnowac wybaczyc zrozumiec swoj blad. Mały Ksiaze byl zle na Roze, ale to nie powod zeby od niej odchodzic. ,,Czasami trzeba pokazac ze ja taz umiem pokazac ze mam focha, bo w ten sposob chce zobaczyc jak ktos ja bardzo kocha". Mysli ze tak chciala zrobic roza. Pokazac ze jest od Malego Ksiecia nie zalezna. Jednak teraz bardzo teskni za nia, bo wie ze tylko on ja kocha. Maly KSIAZE JEST DOBRY I SERDECZNY DLATEGO ULEGA KAPRYSOM ROZY. Mam nadzije ze Pan pozwoli by malu ksiaze wrocil do rozy i nie przepasci tego co jest tak cenne, To milosc jaka dazyl roze.
Nie wiedziałem, że tak trudno będzie mi opuścić Ciebie i Twoją planetę. Jednak zdecydowałem się na to. Przykro mi, że zostałeś tam sam, bez niczyjej pomocy. Jak już się pewnie domyślasz, jestem ze swoją ukochaną różą. Bardzo nam ze sobą dobrze, teraz jeszcze dłużej możemy oglądać wspólnie zachody słońca, możemy rozmawiać w nieskończoność. Powróciłem do niej z bardzo prostego powodu, ja ją kocham i już nigdy jej nie zostawię samej, na pastwę losu. Nie chcę żeby coś jej sie stało, żeby zaatakowały ją tygrysy, czy nawet te malutkie gąsienice... Dzięki Tobie, zrozumiałem jak trudno jest coś odzyskać kiedy się to starci, że wszystko co się posiada należy pielęgnować, tak jak te baobaby, które się ciągle rozrastały i gdybym ich nie wyrywał rozerwałyby moją malutka planetę.... Kończę już swój list, mam nadzieję, że zrozumiesz dlaczego wróciłem do mej kochanej przyjaciółki. Jeszcze raz dziękuję Ci za baranka, jest mu dobrze. Do zobaczenia mój przyjacielu, we wszechświecie.!! Mały Książę.
Książka jest wspaniała. Opowiada historię Małego Chłopca, który bardzo kochał swoją róże. I żadna inna nie miała dla niego znaczenia.
Mały Książę szukał przyjaciół na różnych planetach. Widział także ogród z tysiącami róż. Lecz żadna nie była tak piękna i bliska jego sercu, jak róża która była na jego planecie. Kochał ją bardzo, lecz zrozumiał to po pewnym czasie, że to właśnie ona jest tą jedyną. Tą, którą na prawdę kocha, ponad wszystko.
---------------------------------------------------------------------Sahara 02.03.12.
Drogi Pani darratorze!
Piszę do Pana , bo bardzo mnie przejela historia Małego Księcia. Mały Ksiaze zle postapil odchodzac od Rozy. W zyciu najlezy sie cemus poswiecic z czegos zrezygnowac wybaczyc zrozumiec swoj blad. Mały Ksiaze byl zle na Roze, ale to nie powod zeby od niej odchodzic.
,,Czasami trzeba pokazac ze ja taz umiem pokazac ze mam focha, bo w ten sposob chce zobaczyc jak ktos ja bardzo kocha". Mysli ze tak chciala zrobic roza. Pokazac ze jest od Malego Ksiecia nie zalezna. Jednak teraz bardzo teskni za nia, bo wie ze tylko on ja kocha. Maly KSIAZE JEST DOBRY I SERDECZNY DLATEGO ULEGA KAPRYSOM ROZY.
Mam nadzije ze Pan pozwoli by malu ksiaze wrocil do rozy i nie przepasci tego co jest tak cenne, To milosc jaka dazyl roze.
mam nadziEje ze pomoglam ;D POZDR
Drogi przyjacielu,
Nie wiedziałem, że tak trudno będzie mi opuścić Ciebie i Twoją planetę. Jednak zdecydowałem się na to. Przykro mi, że zostałeś tam sam, bez niczyjej pomocy.
Jak już się pewnie domyślasz, jestem ze swoją ukochaną różą.
Bardzo nam ze sobą dobrze, teraz jeszcze dłużej możemy oglądać
wspólnie zachody słońca, możemy rozmawiać w nieskończoność.
Powróciłem do niej z bardzo prostego powodu, ja ją kocham i już nigdy jej nie zostawię samej, na pastwę losu. Nie chcę żeby coś jej sie stało, żeby zaatakowały ją tygrysy, czy nawet te malutkie gąsienice...
Dzięki Tobie, zrozumiałem jak trudno jest coś odzyskać kiedy się to starci, że wszystko co się posiada należy pielęgnować, tak jak te baobaby, które się ciągle rozrastały i gdybym ich nie wyrywał rozerwałyby moją malutka planetę....
Kończę już swój list, mam nadzieję, że zrozumiesz dlaczego wróciłem do mej kochanej przyjaciółki. Jeszcze raz dziękuję Ci za baranka, jest mu dobrze.
Do zobaczenia mój przyjacielu,
we wszechświecie.!!
Mały Książę.