Piszę ten list do Ciebie, aby powiedzieć, jak bardzo Cię kocham. Jesteś najmilszą i najukochańszą osobą, jaką znam. Zrobiłaś dla mnie tyle dobrego, że nie wiem, kiedy i jak Ci się odwdzięczę. Poświęciłaś się dla mnie, zrezygnowałaś z własnych przyjemności. Zawsze z chęcią mnie wysłuchasz, doradzisz i w mig rozwiążesz każdy, nawet najmniejszy kłopot. Zawsze się o mnie martwiłaś. Gdy nie wracałam do domu na czas, stałaś w progu zatroskana, dając świadectwo, jak bardzo mnie kochasz i nie chcesz stracić. Gdyby nie Ty- zapomniałabym własnej głowy z przystanku autobusowego. Teraz wiem, że te rękawiczki, szalik i czapka były oznaką zatroskania. Dziękuję Ci za to. Dziękuję też, że znosiłaś moje humory, (choć miewałam je często), lenistwo oraz bunt, który niejednokrotnie dawał się we znaki. Czasem niechlujstwo oraz złość za prawione mi kazania. Hałas oraz popisy przed innymi- Ty cierpliwie to znosiłaś. Ty jedna potrafiłaś „utemperować” mój charakterek. Przepraszam za słowa wypowiedziane w zdenerwowaniu, bardzo ich żałuję. I choć czasem powiedziałam o wiele za dużo, to i tak nigdy nie przestawałaś mnie kochać. Podziwiam Cię za to, ale i za wiele innych rzeczy. Urodziłaś mnie, wykarmiłaś, wychowałaś na porządnych ludzi. Pocieszyłaś, przytuliłaś i dałaś ciepłego całusa w policzek. Do dziś pamiętam wspólne zabawy w parku. Pieczenie serników i babek na święta. Wiem, że czytając ten list uronisz niejedną łzę. Ale żadne moje słowa nie zastąpią tego, co do Ciebie czuję. Nawet milion najpiękniejszych zdań niczego nie zastąpi. To nie tylko miłość,- ale również przywiązanie. Bez Ciebie nie poradziłabym sobie w życiu. I choć czasem było lepiej, czasem gorzej, to i tak potrafiłyśmy się porozumieć. Nic nigdy nie zastąpi mi Ciebie- Mamo. Bo Matkę ma się tylko jedną i trzeba ją kochać najbardziej na świecie. Ta miłość i oddanie, z jakim czuwałaś nad mą kołyską. Napisałam ten list, bo chcę abyś wiedziała, że to, czego nie potrafię przekazać słowami, mogę przekazać przelewając myśli na papier. Kończąc mój skromny list, chcę Ci przekazać jeszcze dwa słowa: KOCHAM CIĘ!
Piszę ten list do Ciebie, aby powiedzieć, jak bardzo Cię kocham.
Jesteś najmilszą i najukochańszą osobą, jaką znam. Zrobiłaś dla mnie tyle dobrego, że nie wiem, kiedy i jak Ci się odwdzięczę. Poświęciłaś się dla mnie, zrezygnowałaś z własnych przyjemności. Zawsze z chęcią mnie wysłuchasz, doradzisz i w mig rozwiążesz każdy, nawet najmniejszy kłopot. Zawsze się o mnie martwiłaś. Gdy nie wracałam do domu na czas, stałaś w progu zatroskana, dając świadectwo, jak bardzo mnie kochasz i nie chcesz stracić. Gdyby nie Ty- zapomniałabym własnej głowy z przystanku autobusowego. Teraz wiem, że te rękawiczki, szalik i czapka były oznaką zatroskania. Dziękuję Ci za to. Dziękuję też, że znosiłaś moje humory, (choć miewałam je często), lenistwo oraz bunt, który niejednokrotnie dawał się we znaki. Czasem niechlujstwo oraz złość za prawione mi kazania. Hałas oraz popisy przed innymi- Ty cierpliwie to znosiłaś. Ty jedna potrafiłaś „utemperować” mój charakterek. Przepraszam za słowa wypowiedziane w zdenerwowaniu, bardzo ich żałuję. I choć czasem powiedziałam o wiele za dużo, to i tak nigdy nie przestawałaś mnie kochać. Podziwiam Cię za to, ale i za wiele innych rzeczy. Urodziłaś mnie, wykarmiłaś, wychowałaś na porządnych ludzi. Pocieszyłaś, przytuliłaś i dałaś ciepłego całusa w policzek. Do dziś pamiętam wspólne zabawy w parku. Pieczenie serników i babek na święta. Wiem, że czytając ten list uronisz niejedną łzę. Ale żadne moje słowa nie zastąpią tego, co do Ciebie czuję. Nawet milion najpiękniejszych zdań niczego nie zastąpi. To nie tylko miłość,- ale również przywiązanie. Bez Ciebie nie poradziłabym sobie w życiu. I choć czasem było lepiej, czasem gorzej, to i tak potrafiłyśmy się porozumieć. Nic nigdy nie zastąpi mi Ciebie- Mamo. Bo Matkę ma się tylko jedną i trzeba ją kochać najbardziej na świecie. Ta miłość i oddanie, z jakim czuwałaś nad mą kołyską.
Napisałam ten list, bo chcę abyś wiedziała, że to, czego nie potrafię przekazać słowami, mogę przekazać przelewając myśli na papier. Kończąc mój skromny list, chcę Ci przekazać jeszcze dwa słowa: KOCHAM CIĘ!
Całuje ....