Pisze ten list aby cię serdecznie pozdrowić i opowiedzieć Ci o moich przygodach jakie przeżyłam/em z moim przyjacielem Stasiem Tarkowski.
Miszkaliśy w wielkim drzewie które nazywało się baobam ale my go nazywaliśmy kraków. w afryce znaleźliśmy słonia którym się zaopiekowalśmy wszystko skończyło sie dobrze .
Droga koleżanko/kolego !
Pisze ten list aby cię serdecznie pozdrowić i opowiedzieć Ci o moich przygodach jakie przeżyłam/em z moim przyjacielem Stasiem Tarkowski.
Miszkaliśy w wielkim drzewie które nazywało się baobam ale my go nazywaliśmy kraków. w afryce znaleźliśmy słonia którym się zaopiekowalśmy wszystko skończyło sie dobrze .
Pomogłam? Daj naj. :)