Tychy, 30.03.2013r. Droga Haniu! Piszę do Cibie ten list, bo chciałam Ci opisać jak spędziłam święta. Było cudownie! Na stole było mnóstwo smakołyków, a szczególnie rzeczy które lubiłam. Wszyscy usiadliśmy przy stole i zaczęliśmy opowiadac sobie różnorodne historie. Później, już po zjedzeniu ubraliśmy się i poszliśmy do kościoła. W kościele ksiądz, oprócz mszy, życzył nam udanych świąt. Po powrocie z kościoła poszliśmy na spacer. Następnego dnia znów poszliśmy do kościoła i zjedliśmy uroczysty obiad. A co u Cibie? Jak Ci idzie lekcja gra na gitarze? Nie mogę się doczekać, kiedy znów się spotkamy. Pozdrawiam Ola
Tychy, 30.03.2013r.
Droga Haniu!
Piszę do Cibie ten list, bo chciałam Ci opisać jak spędziłam święta. Było cudownie! Na stole było mnóstwo smakołyków, a szczególnie rzeczy które lubiłam. Wszyscy usiadliśmy przy stole i zaczęliśmy opowiadac sobie różnorodne historie. Później, już po zjedzeniu ubraliśmy się i poszliśmy do kościoła. W kościele ksiądz, oprócz mszy, życzył nam udanych świąt. Po powrocie z kościoła poszliśmy na spacer. Następnego dnia znów poszliśmy do kościoła i zjedliśmy uroczysty obiad.
A co u Cibie? Jak Ci idzie lekcja gra na gitarze? Nie mogę się doczekać, kiedy znów się spotkamy.
Pozdrawiam
Ola