Pewnego dnia obudziłam się bardzo późno. Wystraszyłam się, że spóźnię się do szkoły, więc ruszyłam biegiem. Do szkoły weszłam tylnym wejściem, którym jeszcze nigdy nie wchodziłam. Wydawało mi się nawet, że nigdy jeszcze go nie widziałam, ale musiałam zdążyć na lekcje, więc gwałtownie otworzyłam drzwi. Nagle... poczułam pod stopami miękkość trawy. Podniosłam głowę i okazało się, że jestem w dziwnej, magicznej krainie. Usiadłam na łące i zaczęłam uczyć się na sprawdzian z matematyki. To niesamowite! Wszystko, co przeczytałam, utrwalało się w mojej głowie, a ja zapamiętywałam całą lekcję. Kiedy się zmęczyłam, wypiłam trochę wody ze źródełka, a przypomniałam sobie wszystko, co dotychczas nauczyłam się z matematyki w tym roku. Wreszcie odnalazłam przejście do szkoły i od razu pobiegłam do sali od matematyki. Okazało się, że czas w ogóle nie upłynął! Zdążyłam usiąść w ławce, a sprawdzian napisałam na szóstkę! To był wspaniały dzień.
Pewnego dnia obudziłam się bardzo późno. Wystraszyłam się, że spóźnię się do szkoły, więc ruszyłam biegiem. Do szkoły weszłam tylnym wejściem, którym jeszcze nigdy nie wchodziłam. Wydawało mi się nawet, że nigdy jeszcze go nie widziałam, ale musiałam zdążyć na lekcje, więc gwałtownie otworzyłam drzwi. Nagle... poczułam pod stopami miękkość trawy. Podniosłam głowę i okazało się, że jestem w dziwnej, magicznej krainie. Usiadłam na łące i zaczęłam uczyć się na sprawdzian z matematyki. To niesamowite! Wszystko, co przeczytałam, utrwalało się w mojej głowie, a ja zapamiętywałam całą lekcję. Kiedy się zmęczyłam, wypiłam trochę wody ze źródełka, a przypomniałam sobie wszystko, co dotychczas nauczyłam się z matematyki w tym roku. Wreszcie odnalazłam przejście do szkoły i od razu pobiegłam do sali od matematyki. Okazało się, że czas w ogóle nie upłynął! Zdążyłam usiąść w ławce, a sprawdzian napisałam na szóstkę! To był wspaniały dzień.