Droga Aniu.! Na wstepie mego listu dziekuje ci ze odezwalas sie, opowiedzialas co u was nawet niewiesz ile to dla mnie znaczy. Nie wiedzialam czy zyjecie, czy jeszcze kiedy kolwiek Was zobacze. Wszystko dzialo sie tak szybko. Wciaz nie moge dojsc do siebie, bo to przeciez ludzie ludziom zgotowali taki los. trudno mi o tym mowic, to wspominac. Ciagle budze sie w nocy myslac czy jestem bezpieczna, czy moje dzieci zyja.Czy wy zyjecie. Wciaz pamietam tych ludzi ktorzy lezeli w zakrwawionych ubraniach, pamietam kiedy podeszlam chcac ratowac jedna z upadlych osob, lecz to wszystko na nic, nie zyla. Pamietam ludzi ktorzy zabijali, ich stroje, poruszajace sie czolgi, bron. Pisze o tym majac łzy w oczach. Sama ocalam i kazdego dnia dziekuje Bogu za kazdy przezyty dzien po wojnie, kazde chwile przezyte z bliskimi.
P.S. mam nadzieje ze spotkamy sie nie dlugo. Bardzo chcialabym cie zobaczyc :)
Warszawa
sama wymysl
Droga Aniu.!
Na wstepie mego listu dziekuje ci ze odezwalas sie, opowiedzialas co u was nawet niewiesz ile to dla mnie znaczy. Nie wiedzialam czy zyjecie, czy jeszcze kiedy kolwiek Was zobacze.
Wszystko dzialo sie tak szybko. Wciaz nie moge dojsc do siebie, bo to przeciez ludzie ludziom zgotowali taki los. trudno mi o tym mowic, to wspominac. Ciagle budze sie w nocy myslac czy jestem bezpieczna, czy moje dzieci zyja.Czy wy zyjecie. Wciaz pamietam tych ludzi ktorzy lezeli w zakrwawionych ubraniach, pamietam kiedy podeszlam chcac ratowac jedna z upadlych osob, lecz to wszystko na nic, nie zyla. Pamietam ludzi ktorzy zabijali, ich stroje, poruszajace sie czolgi, bron. Pisze o tym majac łzy w oczach.
Sama ocalam i kazdego dnia dziekuje Bogu za kazdy przezyty dzien po wojnie, kazde chwile przezyte z bliskimi.
P.S. mam nadzieje ze spotkamy sie nie dlugo. Bardzo chcialabym cie zobaczyc :)
................
Mam nadzieje ze sie przyda ;)