No nie uwieżysz co sie stało . Wczoraj poszłam się przejśc po lesie więc nałożyłam słuchawki na uszy i ruszyłam przed siebie . Po chwili słyszałam jakieś krzyki , bardzo dziwne odgłosy . Przeraziłam się ale poszłam zobaczyć co sie stało . Było ciemno a las wydawał sie bardzo straszny . Widziałam tylko jak ktoś chodzi po lesie i krzyczy " pomocy ! pomocy mamusiu coś mnie śledzi " . Nie wiedziałam o co tej osobie chodzi wyglądała na osobe dojrzałą miała około z 36 lat było ciemno więc dokładnie nie wiedziałam twarzy . Po chwili osoba zatrzymała sie i spojrzała sie w moją strone na kucłam na małym krzakiem a ona ruszyła dalej . Serce zabiło mi mocniej bo robiło sie coraz ciemniej a ja nie wiedziałam ja wrócić do domu . Postanowiłam że jednak spróbuje pomuc tej osobie .Podchodziłam coraz bliżej i bliżej . Po chwili zapytałam sie czy nic sie nie stało i czy moge jakoś pomuc . Facet spojrzał na mnie jak na ducha i stał wryty w ziemie. Odpowiadał co chwile ale rozumiałam go chodź jąkał się okropnie . Po pewnym czasie zaufał mi i wyszliśmy z przerażającego lasu . Czy sie bałam ? okropnie i tego faceta i tego lasu bałam sie go bo wyglądam okropnie. Gdy wyszliśmy z lasu poszłam po starszą osobe pojechalismy z nią do szpitala okazało sie że jest chory na jakieś zchorzenie i zachowuje sie jak osoba w wieku 8 - 10 lat . Natępnie pojechałam do domu i rozmyslałam co by sie działo z tym panem gdyby dalej tkwił w tym strasznie ciemnym i przerażającym lesie
MIAŁEM NIEZWYKŁĄ PRZYGODĘ W CIEMNYM LESIE.MIAŁEM IŚĆ NA GRZYBY I NAPOTKAŁEM NIEDZWIEDZIA.MIAŁ OSTRE ZĘBY I GŁOŚNO RYCZAŁ,JAK LEW.ZACZOŁEM UCIEKAĆ I NAGLE 2 NIEDZWIEDZIE, POTEM 3 I 4.OTOCZYŁY MNIE,ZACZOŁEM WSPINAĆ SIĘ NA DRZEWO,NA SAM CZUBEK.NAGLE ZOBACZYŁEM LEŚNICZEGO Z LUFOM NA WIESZCHU.I ODSTRASZYŁ WSZYSTKIE NIEDZWIEDZIE,I MOGŁEM SPOKOJNIE ZEJŚC Z DRZEWA.PODZIĘKOWAŁEM LEŚNICZEMU, I POSZŁEM DO DOMU.
Cześć Klaudia
No nie uwieżysz co sie stało . Wczoraj poszłam się przejśc po lesie więc nałożyłam słuchawki na uszy i ruszyłam przed siebie . Po chwili słyszałam jakieś krzyki , bardzo dziwne odgłosy . Przeraziłam się ale poszłam zobaczyć co sie stało . Było ciemno a las wydawał sie bardzo straszny . Widziałam tylko jak ktoś chodzi po lesie i krzyczy " pomocy ! pomocy mamusiu coś mnie śledzi " . Nie wiedziałam o co tej osobie chodzi wyglądała na osobe dojrzałą miała około z 36 lat było ciemno więc dokładnie nie wiedziałam twarzy . Po chwili osoba zatrzymała sie i spojrzała sie w moją strone na kucłam na małym krzakiem a ona ruszyła dalej . Serce zabiło mi mocniej bo robiło sie coraz ciemniej a ja nie wiedziałam ja wrócić do domu . Postanowiłam że jednak spróbuje pomuc tej osobie .Podchodziłam coraz bliżej i bliżej . Po chwili zapytałam sie czy nic sie nie stało i czy moge jakoś pomuc . Facet spojrzał na mnie jak na ducha i stał wryty w ziemie. Odpowiadał co chwile ale rozumiałam go chodź jąkał się okropnie . Po pewnym czasie zaufał mi i wyszliśmy z przerażającego lasu . Czy sie bałam ? okropnie i tego faceta i tego lasu bałam sie go bo wyglądam okropnie. Gdy wyszliśmy z lasu poszłam po starszą osobe pojechalismy z nią do szpitala okazało sie że jest chory na jakieś zchorzenie i zachowuje sie jak osoba w wieku 8 - 10 lat . Natępnie pojechałam do domu i rozmyslałam co by sie działo z tym panem gdyby dalej tkwił w tym strasznie ciemnym i przerażającym lesie
Prosze o naj
CZEŚĆ BABCIU
MIAŁEM NIEZWYKŁĄ PRZYGODĘ W CIEMNYM LESIE.MIAŁEM IŚĆ NA GRZYBY I NAPOTKAŁEM NIEDZWIEDZIA.MIAŁ OSTRE ZĘBY I GŁOŚNO RYCZAŁ,JAK LEW.ZACZOŁEM UCIEKAĆ I NAGLE 2 NIEDZWIEDZIE, POTEM 3 I 4.OTOCZYŁY MNIE,ZACZOŁEM WSPINAĆ SIĘ NA DRZEWO,NA SAM CZUBEK.NAGLE ZOBACZYŁEM LEŚNICZEGO Z LUFOM NA WIESZCHU.I ODSTRASZYŁ WSZYSTKIE NIEDZWIEDZIE,I MOGŁEM SPOKOJNIE ZEJŚC Z DRZEWA.PODZIĘKOWAŁEM LEŚNICZEMU, I POSZŁEM DO DOMU.