Napisz list do bliskiej ci osoby , w którym opowiesz o niezwykłej przygodzie w ciemnym lesie . Proszę szybko o odpowiedz musze już na jutro to mieć .!!! Dam Naj !!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego razu pojechałam do mojej kuzynki, która mieszka obok starego poniemieckiego cmentarzu. Obok cmentarzu była wielka górka, z której chciałyśmy sobie pozjeżdżać na sankach (była zima).
Ja,moja Kuzynka Natalia i nasze koleżanki Kornela i Amela poszłyśmy na tą górkę na której zrobiłyśmy rampę. Zjeżdżałyśmy tak już ok. godziny a ja przez ten cały czas czułam, że ktoś mnie obserwuje, ale pomyślałam, że mam zrytą psychikę bo horrorach. Zjechałam a po mnie moja kuzynka. Kiedy wchodziłyśmy z powrotem na górkę zapytałam się mojej kuzynki czy też czuje, że ktoś się na nią patrzy. Z wielkim zdziwieniem odpowiedziała, że tak. Myślała, że tylko ona to czuje. Nasze koleżanki też to poczuły. Nie kończyłyśmy zjeżdżać, ale cały czas obserwowałyśmy cmentarz.
Nagle zrobiło się dużo zimniej i postanowiłyśmy już się zbierać. Wszystkie w tym samym czasie spoglądnęłyśmy w stronę cmentarza. Zobaczyłyśmy ciemną postać, która do nas biegła!! Zaczęłyśmy krzyczeć i uciekać do domu. Opowiedziałyśmy wszystko naszym rodzicom. Moi rodzice pojechali do domu a ja nocowałam u kuzynki. Cały dzień nie wychodziłyśmy na podwórko. Następnego dnia wyszłyśmy na tą górkę sprawdzić co to było. Na drodze zobaczyłyśmy typowego żołnierskiego glana (jakby kto nie wiedział - buta którego noszą żołnierze). Wystraszone wróciłyśmy do domu i już stamtąd nie zjeżdżamy. PRZYPOMINAM CMENTARZ BYŁ PONIEMECKI ! - BYŁO TAM PEŁNO GROBÓW NIEMIECKICH ŻOŁNIERZY!
Cześć Klaudia
No nie uwieżysz co sie stało . Wczoraj poszłam się przejśc po lesie więc nałożyłam słuchawki na uszy i ruszyłam przed siebie . Po chwili słyszałam jakieś krzyki , bardzo dziwne odgłosy . Przeraziłam się ale poszłam zobaczyć co sie stało . Było ciemno a las wydawał sie bardzo straszny . Widziałam tylko jak ktoś chodzi po lesie i krzyczy " pomocy ! pomocy mamusiu coś mnie śledzi " . Nie wiedziałam o co tej osobie chodzi wyglądała na osobe dojrzałą miała około z 36 lat było ciemno więc dokładnie nie wiedziałam twarzy . Po chwili osoba zatrzymała sie i spojrzała sie w moją strone na kucłam na małym krzakiem a ona ruszyła dalej . Serce zabiło mi mocniej bo robiło sie coraz ciemniej a ja nie wiedziałam ja wrócić do domu . Postanowiłam że jednak spróbuje pomuc tej osobie .Podchodziłam coraz bliżej i bliżej . Po chwili zapytałam sie czy nic sie nie stało i czy moge jakoś pomuc . Facet spojrzał na mnie jak na ducha i stał wryty w ziemie. Odpowiadał co chwile ale rozumiałam go chodź jąkał się okropnie . Po pewnym czasie zaufał mi i wyszliśmy z przerażającego lasu . Czy sie bałam ? okropnie i tego faceta i tego lasu bałam sie go bo wyglądam okropnie. Gdy wyszliśmy z lasu poszłam po starszą osobe pojechalismy z nią do szpitala okazało sie że jest chory na jakieś zchorzenie i zachowuje sie jak osoba w wieku 8 - 10 lat . Natępnie pojechałam do domu i rozmyslałam co by sie działo z tym panem gdyby dalej tkwił w tym strasznie ciemnym i przerażającym lesie.