Dzis mialam smieszna historie ;) DZis z Basia poszlam do parku rozrywki. Bardzo dobrze sie bawilysmy ;) Poszlysmy na (no na te takie samochodziki co jezdza tak wysoko nie pamietam jak sie nazywaly....x//) musialysmy troche poczekac w kolejce.Gdy juz jechalysmy nagle wiatr zabral mi czapke z glowy ... Strasznie sie tym przejelam gdyz byla to moja ulubina. Na dole kiedy juz dojechalysmy zauwazylam ja w krzakach. na szczecie tylko troszke sie ubrudzila. Odrazu sie uspokoilam. Pozniej caly czas trzymalam ja zeby mi znowu nie uciekla ;)). Wieczorem wrozcilam do domu i o wszystkim opowiedzialam rodzicom. strasznie sie smieli. pomyslalam ze napisze ci list o tej historii. musze przyznac ze teraz wydaje sie smieszna.
Mam nadzieje ze tb tez sie spodobala ;)
Paula ;DD
No to tyle wymyslilam mozesz jeszce cos dodac i bedzie git ;DD
0 votes Thanks 1
ania13145
Cześć Michał, Jak obiecałam piszę Ci list, z najlepszej przygody jaka przydarzyła mi się w ferie zimowe. Wczoraj wraz z kolegami poszliśmy na górę Coment aby pojeździć na sankach. Na początku zabawa zapowiadała się bardzo dobrze- lekkie podmuchy wiatru, lekko sypiący śnieg i nawet nie było dużego mrozu. Jednak z każdą minutą wiatr zaczynał coraz mocniej wiać. Nie przejmowaliśmy się tym, bo myśleliśmy że to szybko minie. A jednak ku naszemu zdziwieniu tak się nie stało. A było coraz gorzej. Podmuchy wiatru nasilały się. Coraz trudniej było wejść na górę aby później z niej zjechać na sankach. I w pewnym momencie wiatr zawiał tak mocno że moje sanki pojechały same. Niestety sznurek zawinął się o moją nogę i pociągnął mnie. Na szczęście nic mi się nie stało, oczywiście nic groźnego bo siniaki są. Ale moim zdaniem było warto jeździć z tej górki. Teraz zostają świetne wspomnienia. Następnym razem powiadomię Cię o wypadzie na sanki, oczywiście jeżeli będziesz chciał. Pozdrawiam.
Dzis mialam smieszna historie ;)
DZis z Basia poszlam do parku rozrywki. Bardzo dobrze sie bawilysmy ;)
Poszlysmy na (no na te takie samochodziki co jezdza tak wysoko nie pamietam jak sie nazywaly....x//)
musialysmy troche poczekac w kolejce.Gdy juz jechalysmy nagle wiatr zabral mi czapke z glowy ... Strasznie sie tym przejelam gdyz byla to moja ulubina.
Na dole kiedy juz dojechalysmy zauwazylam ja w krzakach. na szczecie tylko troszke sie ubrudzila. Odrazu sie uspokoilam. Pozniej caly czas trzymalam ja zeby mi znowu nie uciekla ;)). Wieczorem wrozcilam do domu i o wszystkim opowiedzialam rodzicom. strasznie sie smieli. pomyslalam ze napisze ci list o tej historii. musze przyznac ze teraz wydaje sie smieszna.
Mam nadzieje ze tb tez sie spodobala ;)
Paula ;DD
No to tyle wymyslilam mozesz jeszce cos dodac i bedzie git ;DD
Jak obiecałam piszę Ci list, z najlepszej przygody jaka przydarzyła mi się w ferie zimowe.
Wczoraj wraz z kolegami poszliśmy na górę Coment aby pojeździć na sankach. Na początku zabawa zapowiadała się bardzo dobrze- lekkie podmuchy wiatru, lekko sypiący śnieg i nawet nie było dużego mrozu. Jednak z każdą minutą wiatr zaczynał coraz mocniej wiać. Nie przejmowaliśmy się tym, bo myśleliśmy że to szybko minie. A jednak ku naszemu zdziwieniu tak się nie stało. A było coraz gorzej. Podmuchy wiatru nasilały się. Coraz trudniej było wejść na górę aby później z niej zjechać na sankach. I w pewnym momencie wiatr zawiał tak mocno że moje sanki pojechały same. Niestety sznurek zawinął się o moją nogę i pociągnął mnie.
Na szczęście nic mi się nie stało, oczywiście nic groźnego bo siniaki są. Ale moim zdaniem było warto jeździć z tej górki. Teraz zostają świetne wspomnienia. Następnym razem powiadomię Cię o wypadzie na sanki, oczywiście jeżeli będziesz chciał. Pozdrawiam.