Dziękuję Ci za Twój ostatni list. Wiadomość o Twoim zwycięstwie w zawodach bardzo mnie ucieszyła. Jak wiesz właśnie zaczęłam naukę w nowej szkole. Zmiany nie są łatwe, ale mimo iż zmieniło się w moim życiu tak wiele uważam, że na dobre. W nowym domu mam swój własny pokój a szkoła okazała się super szkołą. Adasiu nie uwierzysz mi pewnie, ale każdy z nas ma swojego opiekuna ze starszej klasy. Nie chodzi o to, że ktoś nas pilnuje, ale że możemy się zwrócić do starszego ucznia, który nam na pewno pomoże. W klasach mamy pojedyncze ławki, tablety i dużo zieleni. Na poczatku zastanawiałam się kto te wszystkie kwiaty podlewa, ale okazało się, że jedna z woźnych uwielba rośliny i z wielką pasją dba o tę całą zieleń. Mamy specjalną skrzynkę wniosków. I wyobraź sobie, że raz w tygodniu dyrektor ją otwiera i czyta wszystkie kartki osobiście. Wniosków nie ma dużo, bo szkoła jest fajna, ale słyszałam, że kilka lat temu gdy ten system został wprowadzony zamieniono plan lekcji na prośbę uczniów. Chciałabym, żebyś do nas przyjechał i zobaczył wszystko na własne oczy. Wiem, to ponad dwieście kilometrów, ale może uda Ci się namówić rodziców? Czekam na Ciebie. Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy. Pozdrawiam serdecznie.
Kochany Adamie
Dziękuję Ci za Twój ostatni list. Wiadomość o Twoim zwycięstwie w zawodach bardzo mnie ucieszyła.
Jak wiesz właśnie zaczęłam naukę w nowej szkole. Zmiany nie są łatwe, ale mimo iż zmieniło się w moim życiu tak wiele uważam, że na dobre. W nowym domu mam swój własny pokój a szkoła okazała się super szkołą. Adasiu nie uwierzysz mi pewnie, ale każdy z nas ma swojego opiekuna ze starszej klasy. Nie chodzi o to, że ktoś nas pilnuje, ale że możemy się zwrócić do starszego ucznia, który nam na pewno pomoże. W klasach mamy pojedyncze ławki, tablety i dużo zieleni. Na poczatku zastanawiałam się kto te wszystkie kwiaty podlewa, ale okazało się, że jedna z woźnych uwielba rośliny i z wielką pasją dba o tę całą zieleń. Mamy specjalną skrzynkę wniosków. I wyobraź sobie, że raz w tygodniu dyrektor ją otwiera i czyta wszystkie kartki osobiście. Wniosków nie ma dużo, bo szkoła jest fajna, ale słyszałam, że kilka lat temu gdy ten system został wprowadzony zamieniono plan lekcji na prośbę uczniów. Chciałabym, żebyś do nas przyjechał i zobaczył wszystko na własne oczy. Wiem, to ponad dwieście kilometrów, ale może uda Ci się namówić rodziców?
Czekam na Ciebie. Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy.
Pozdrawiam serdecznie.
Twoja siostra cioteczna.