ksiaze Grecjusz mieszkal nad jeziorem, w dolinie otoczonej gorami. pewnej bardzo cieplej juz wiosny ksiaze Grecjusz wyruszyl ze swoja druzyna na lowy. rozmuslal o zwierzynie - turze, ktory wart byl mnustwo zlota, wyjatkowo rzaki okaz. w pewnej chwili Grecjusz ujrzal antylope z kulawa noga. druzyna Grecjusza ruszyla za ledwie co uciekajaca zdobycza. nie zlapali jej, bo ta uciekla w glab lasu..
-wszystko na nic ! nawet kulawej antylopy nie umiecie zlapac ! - krzyczal Grecjusz. wrocili do swej izby i tam spedzili reszte dnia. nastepnego ranka coraz bardziej juz goracego druzyna ponownie wyruszyla na lowy. nagle krzyknal rozpaczliwy glos Grecjusza.
- a niech mnie .... Grecjusz wskazal palecem uciekajacego tura.
biegnijcie !! - krzyczal ksiaze.
- Jest !!!!!!!!!! mamy go. - odezwal sie jeden z druzyny. tura sprzedali za zloto. na pamiatke tego wydarzenia Grecjusz kazal - w miejscu gdzie ono sie odbylo wzniesc gro warowny i nazwac go TURcja.
ksiaze Grecjusz mieszkal nad jeziorem, w dolinie otoczonej gorami. pewnej bardzo cieplej juz wiosny ksiaze Grecjusz wyruszyl ze swoja druzyna na lowy. rozmuslal o zwierzynie - turze, ktory wart byl mnustwo zlota, wyjatkowo rzaki okaz. w pewnej chwili Grecjusz ujrzal antylope z kulawa noga. druzyna Grecjusza ruszyla za ledwie co uciekajaca zdobycza. nie zlapali jej, bo ta uciekla w glab lasu..
-wszystko na nic ! nawet kulawej antylopy nie umiecie zlapac ! - krzyczal Grecjusz. wrocili do swej izby i tam spedzili reszte dnia. nastepnego ranka coraz bardziej juz goracego druzyna ponownie wyruszyla na lowy. nagle krzyknal rozpaczliwy glos Grecjusza.
- a niech mnie .... Grecjusz wskazal palecem uciekajacego tura.
biegnijcie !! - krzyczal ksiaze.
- Jest !!!!!!!!!! mamy go. - odezwal sie jeden z druzyny. tura sprzedali za zloto. na pamiatke tego wydarzenia Grecjusz kazal - w miejscu gdzie ono sie odbylo wzniesc gro warowny i nazwac go TURcja.
sama wymyslilam.