W dawnych czasach ludzie wierzyli że uśmiech jest podstawą do życia, ale do dziś nie wielu ludzi wie jak to naprawdę było...
Bardzo bardzo dawno temu ludzie byli ponurzy i smutni. Aż pewnego dnia mały chłopiec zgubił się w lesie. Jego mama bardzo rozpaczała z tego powodu. Razem ze swoim mężem szukali go przez wiele dni, jednak chłopiec się nie znalazł.
Pewnego dnia matka która miała na imię Sohima wybrała się do miejscowej wróżki w nadzieji że ta jej pomorze. Kiedy znalazła się w chatce starej czarnoksiężniczki zapukała do środka. Drzwi otworzyły się same. Sohima weszła do chatki, rozejżała się po izbie. W rogu siedziała kobieta okryta czarną peleryną, która natychmiastowo się odezwała.
-Szukasz syna, prawda?
- Tak- odparła zdesperowana matka.
- Czy to on? - Zapytała czarownica wskazjując na okno za którym stał chłopak
- Tak tak!!! - Krzyknęła matka i jako pierwsza na świecie uśmiechnęła się.
I właśnie od tej pory ludzie uśmiechają się do siebie.
W dawnych czasach ludzie wierzyli że uśmiech jest podstawą do życia, ale do dziś nie wielu ludzi wie jak to naprawdę było...
Bardzo bardzo dawno temu ludzie byli ponurzy i smutni. Aż pewnego dnia mały chłopiec zgubił się w lesie. Jego mama bardzo rozpaczała z tego powodu. Razem ze swoim mężem szukali go przez wiele dni, jednak chłopiec się nie znalazł.
Pewnego dnia matka która miała na imię Sohima wybrała się do miejscowej wróżki w nadzieji że ta jej pomorze. Kiedy znalazła się w chatce starej czarnoksiężniczki zapukała do środka. Drzwi otworzyły się same. Sohima weszła do chatki, rozejżała się po izbie. W rogu siedziała kobieta okryta czarną peleryną, która natychmiastowo się odezwała.
-Szukasz syna, prawda?
- Tak- odparła zdesperowana matka.
- Czy to on? - Zapytała czarownica wskazjując na okno za którym stał chłopak
- Tak tak!!! - Krzyknęła matka i jako pierwsza na świecie uśmiechnęła się.
I właśnie od tej pory ludzie uśmiechają się do siebie.