Napisz któtkie opowiadanie, które rozpoczniesz słowami: Idę podwórkiem. I nagle...
Bardzo was proszę pomóżcie. Daje odpowiedź naj. 8)
Iwonka1313130
Idę podwórkiem. I nagle... widzę kotkę z gromadką kociąt. Zastaniawiam się skąd się wzięły. Następnie sprawdzam czy są zdrowe i biegnę do domu po miskę z mlekiem. Kotka zaufała mi i pozwala pogłaskać jej dzieci. Kotki są czarno-białe i mają brązowe łapki. Dzwonię do weterynarza i proszę go, aby przyjechał zobaczyć kocięta. Lekarz przyjeżdża po 15 minutach. Mówi, że weźmie młode razem z matką do kliniki i tam się im przyjrzy. Idę więc po koszyk, wkładam tam koc i podaję weterynarzowi. Doktor pozwala mi jechać do kliniki. W czasie jazdy trzymam koszyk z kotkami na kolanach. Po dwóch godzinach okazuje się, że kotki są zdrowe. Mogą zostać na miejscu. Będą mieszkały w klinice, dopóki nie podrosną, a wtedy lekarz da ogłoszenie.
widzę kotkę z gromadką kociąt. Zastaniawiam się skąd się wzięły. Następnie sprawdzam czy są zdrowe i biegnę do domu po miskę z mlekiem. Kotka zaufała mi i pozwala pogłaskać jej dzieci. Kotki są czarno-białe i mają brązowe łapki. Dzwonię do weterynarza i proszę go, aby przyjechał zobaczyć kocięta. Lekarz przyjeżdża po 15 minutach. Mówi, że weźmie młode razem z matką do kliniki i tam się im przyjrzy. Idę więc po koszyk, wkładam tam koc i podaję weterynarzowi. Doktor pozwala mi jechać do kliniki. W czasie jazdy trzymam koszyk z kotkami na kolanach. Po dwóch godzinach okazuje się, że kotki są zdrowe. Mogą zostać na miejscu. Będą mieszkały w klinice, dopóki nie podrosną, a wtedy lekarz da ogłoszenie.