Ostatnio przeczytałam książke pt:.,, Stary człowiek i morze'' Ernesta Hemingwaya. Ksiązka ceniona wśród wielu krytyków, dla mnie jest nieporozumieniem. Na początku mamy jasny i czytelny opis postaci i sytuacji w jakiej się znajdują. Jak wiemy, Santiago- główny bohater postanawia wyruszyc w morze i złowic rybę. Praktycznie cała książka oparta jest na tym jak bohater ściga rybę i jak sam mówi do siebie o niedoskonałosci człowieka. Ta książka według mnie jest po prostu nużąca i nieciekawa. Ma słaby rozwój akcji co bardzo mi się nie spodobało
Ostatnio przeczytałam książke pt:.,, Stary człowiek i morze'' Ernesta Hemingwaya. Ksiązka ceniona wśród wielu krytyków, dla mnie jest nieporozumieniem. Na początku mamy jasny i czytelny opis postaci i sytuacji w jakiej się znajdują. Jak wiemy, Santiago- główny bohater postanawia wyruszyc w morze i złowic rybę. Praktycznie cała książka oparta jest na tym jak bohater ściga rybę i jak sam mówi do siebie o niedoskonałosci człowieka. Ta książka według mnie jest po prostu nużąca i nieciekawa. Ma słaby rozwój akcji co bardzo mi się nie spodobało