Moja majówka była bardzo ciekawa. Pojechałam z rodzicami nad morze do cioci. Rano wstaliśmy, zjedliśmy śniadanie , a potem spakowaliśmy niezbędne rzeczy do podróży. Wyszliśmy o dziewiątej rano. Pakowanie walizek chwilowo nam zajęło. Na szczęście pośpiesznie ruszyliśmy do samochodu i rozpoczeliśmy jazdę. Długa podróż przeciągała się godzinami. Nudziło mi się chwilowo , ale przypomniałam sobie o spakowanym tablecie , więc wyjełam go z plecaka i zaczełam grać. Nie obejrzałam się nawet , a byliśmy już na miejscu. Ciocia przyjęła nas bardzo serdecznie. Weszliśmy do domu i zanieśliśmy bagarze na górę , następnie zeszliśmy do ogrdu i piliśmy herbatę ,spoglądając na morze. Wieczorem wyszliśmy na miasto gdzie odbyła się dyskoteka. Tak sie ubawiłam , że chyba zasnęłam wracając do domu. Kolejnego dnia pływaliśmy w nowym jacuzzi (czytaj dżakuzi) cioci , a potem pojechałam na miasto. Tak mijaly dni , aż w końcu nastał dzień powrotu. Było mi smutno , ale zostałam pocieszona przez ciocię tortem czekoladowym. Wyruliśmy tuż po śniadaniu. W każdym razie uwielbiam spędziać czas u cioci. Uważam , że było mi tam wspaniale i pojadę tam również za rok. Kocham moją ciocię i jestem jej za wszystko wdzięczna.
Moja majówka była bardzo ciekawa. Pojechałam z rodzicami nad morze do cioci. Rano wstaliśmy, zjedliśmy śniadanie , a potem spakowaliśmy niezbędne rzeczy do podróży. Wyszliśmy o dziewiątej rano. Pakowanie walizek chwilowo nam zajęło. Na szczęście pośpiesznie ruszyliśmy do samochodu i rozpoczeliśmy jazdę. Długa podróż przeciągała się godzinami. Nudziło mi się chwilowo , ale przypomniałam sobie o spakowanym tablecie , więc wyjełam go z plecaka i zaczełam grać. Nie obejrzałam się nawet , a byliśmy już na miejscu. Ciocia przyjęła nas bardzo serdecznie. Weszliśmy do domu i zanieśliśmy bagarze na górę , następnie zeszliśmy do ogrdu i piliśmy herbatę ,spoglądając na morze. Wieczorem wyszliśmy na miasto gdzie odbyła się dyskoteka. Tak sie ubawiłam , że chyba zasnęłam wracając do domu. Kolejnego dnia pływaliśmy w nowym jacuzzi (czytaj dżakuzi) cioci , a potem pojechałam na miasto. Tak mijaly dni , aż w końcu nastał dzień powrotu. Było mi smutno , ale zostałam pocieszona przez ciocię tortem czekoladowym. Wyruliśmy tuż po śniadaniu. W każdym razie uwielbiam spędziać czas u cioci. Uważam , że było mi tam wspaniale i pojadę tam również za rok. Kocham moją ciocię i jestem jej za wszystko wdzięczna.
Pomogłam ?
Proszę o Naj i pozdrawiam ;)