Pewien bardzo mądry konstruktor-wynalazca postanowił zbudować z wody mądre,piękne,krystalicznie czyste istoty.Wynalazł dla nich planetę jak najbardziej oddaloną od wszystkich słońc,i z kryształu pochodzącego z gór lodowych wyciosał Kryonidów. .Żyli oni wśród śniegów i lodów, do oświetlenia wykorzystywali zorze polarne zamknięte w szklanych słojach,budowali miasta i gromadzili piękne klejnoty z zamarzniętych gazów.Wieść o klejnotach rozniosła się w kosmosie i wielu śmiałków marzyło o wyprawie na ich planete. Podjął się jej rycerz Mosiężny, jednak gdy tylko postawił nogę na lodzie, ten stopniał, a rycerz wpadł w głębię oceanu.Po nim na Kryonię przybył rycerz Żelazny. Wcześniej wypił bardzo dużo płynnego helu,by jak najbardziej obniżyć temperaturę swojego ciała.Udało mu się dotrzeć na planetę,ale kiedy przysiadł na chwilę,okazało się,że zamarzł smar w jego stawach.Znieruchomiały pozostał na Kryonii na zawsze. Ostatnim śmiałkiem był elektrycerz Kwarcowy. Nie miał w sobie oleju, który mógłby stężeć, mógł też w każdej chwili stawać się zimny. Jedynie od myślenia rozgrzewał się jego mózg, dlatego postanowił podczas wyprawy nie myśleć. Rycerzowi dobrze się wiodło na nowej planecie. Tam zwyciężył wodza mieszkańców,Boreala,Jenerała-Minerała Albucyda i kiedy już się wydało,że podbije planetę,stanął przed nim największy mędrzec Kryonidów,Baryon zwany Lodoustym.Kwarcowy miał go zaatakować,ale zobaczył,że mędrzec daje mu dziwne znaki.Wtedy zaczął myślec,lód się pod nim roztopił i zaginął.Kryonidzi pytali potem Baryona,czy nie waha się dawać dziwne znaki Kwarcowemu(które oznaczały,że zaraz jego mózg się rozgrzeje i rycerz zginie),ale mędrzec odparł,że był pewien wygranej.gdyby Kwarcowy był madry(mógł zrozumieć jego znaki),to wcale by nie przybył na Kryonię.Wiedziałby,że klejnoty Kryonidów są dla niego nieprzydatne,roztopią się na kazdej innej planecie.
Pewien bardzo mądry konstruktor-wynalazca postanowił zbudować z wody mądre,piękne,krystalicznie czyste istoty.Wynalazł dla nich planetę jak najbardziej oddaloną od wszystkich słońc,i z kryształu pochodzącego z gór lodowych wyciosał Kryonidów. .Żyli oni wśród śniegów i lodów, do oświetlenia wykorzystywali zorze polarne zamknięte w szklanych słojach,budowali miasta i gromadzili piękne klejnoty z zamarzniętych gazów.Wieść o klejnotach rozniosła się w kosmosie i wielu śmiałków marzyło o wyprawie na ich planete.
Podjął się jej rycerz Mosiężny, jednak gdy tylko postawił nogę na lodzie, ten stopniał, a rycerz wpadł w głębię oceanu.Po nim na Kryonię przybył rycerz Żelazny. Wcześniej wypił bardzo dużo płynnego helu,by jak najbardziej obniżyć temperaturę swojego ciała.Udało mu się dotrzeć na planetę,ale kiedy przysiadł na chwilę,okazało się,że zamarzł smar w jego stawach.Znieruchomiały pozostał na Kryonii na zawsze.
Ostatnim śmiałkiem był elektrycerz Kwarcowy. Nie miał w sobie oleju, który mógłby stężeć, mógł też w każdej chwili stawać się zimny. Jedynie od myślenia rozgrzewał się jego mózg, dlatego postanowił podczas wyprawy nie myśleć. Rycerzowi dobrze się wiodło na nowej planecie. Tam zwyciężył wodza mieszkańców,Boreala,Jenerała-Minerała Albucyda i kiedy już się wydało,że podbije planetę,stanął przed nim największy mędrzec Kryonidów,Baryon zwany Lodoustym.Kwarcowy miał go zaatakować,ale zobaczył,że mędrzec daje mu dziwne znaki.Wtedy zaczął myślec,lód się pod nim roztopił i zaginął.Kryonidzi pytali potem Baryona,czy nie waha się dawać dziwne znaki Kwarcowemu(które oznaczały,że zaraz jego mózg się rozgrzeje i rycerz zginie),ale mędrzec odparł,że był pewien wygranej.gdyby Kwarcowy był madry(mógł zrozumieć jego znaki),to wcale by nie przybył na Kryonię.Wiedziałby,że klejnoty Kryonidów są dla niego nieprzydatne,roztopią się na kazdej innej planecie.