Napisz krótkie realistyczne opowiadanie o jednym dniu z życia Urszulki . Uwzględnij treści poznanych utworów Jana Kochanowskiego. Wzbogać pracę o swoje wyobrażenia na jej temat .
Chciałabym żeby było dość długie . ;))
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego upalnego dnia, był to gdzieś przełom maju, a kwietnia. W Czarnolesie w pięknym domu żyła pewna dziewczynka o imieniu Urszulka, była dzieckiem żywiołowym, cieszącym się z każdej chwili przeżytego dnia.
Tak było też tego dnia, przebudziła się, przecierając oczka swoimi pulnychmi rączkami. Wstała jak najprędziej, podbiegając do okna i wddychając zapach świeżego wiosnnego powietrza. Zapominając o porannym myciu zębów i przebraniu się, wybiegała ukradkiem z domu do ogrodu. Zachwycając się pięknem jaki dawał jej świat. Wiatr był tego dnia przyjemny, cichy szelest lipy i zapach kwiatów, z oddali śpiew ptaków, które z pełnym wdziękiem zapraszały na swój koncert i spokojnie wysłuchanie ich.
Urszulka biegała bardzo długo, tracąc resztki sił, cieszyła się dniem. Nie słysząc nawołań swego ojca Jana Kochanowskiego, który nerwowo szukał córki. Gdy odnalazł ją, był niezmiernie szczęśliwy, a dziewczynka z biegiem przytulił go mocno, a on przycisnął ją do swej piersi, mówiąc jak bardzo ją kocha i jest najlepszym dzieckiem pod słońcem.
Wziął ją za rączkę i zaprosił na śniadanie, które pospiesznie przygotowywała jego żona. W czasie drogi pytał Urszulkę co jej się przydarzyło, czy w nocy nękały ją jakieś dziwne stwory, czy też towarzyszły aniołki. Dziewczynka odpowiedziała swój sen z zapartym tchem i akcentem, naśladowała wiele odgłosów zwierząt. Kto usłyszałby wtedy opowiadanie snu dziewczynki, rzekłby, że jest bardzo realistyczny i poczułby się jak w teatrze w którym gra tylko jeden aktor.
Gdy doszli już do miejsca gdzie u Kochanowskich jedzenie na stole, prosiło się o natychmiastowe skosztowanie. Usiedli spokojnie, pochwalając panią Kochanowską, że jest doskonałą kucharką. Jedzenie raz dwa znikło z talerzy, wtedy zaczęły się rozmowy i wspólne rozmowy. Urszulka swym słowikowym głosikiem zaśpiewała piosenkę, dostając przy tym ogromne brawa, a Kochanowski w duchu cieszył się, że ma tak utalentowaną córkę, która już niedługo będzie spadkobierczynią jego lutni.