Wstałam dzis wcześnie rano , dzień zapowiadał się pięknie . Słońce mocno świeciło , a ptaszki tak ładnie spiewały . Miałam dużo planów na dzisiaj , gdyż umówiłam sie z moją koleżanka na rolki . Zjadłam śniadanie i szybko poszłam sie odświżyć to łazienki.Później przebrałam się szybko i ruszyłam by założyć rolki. Na szczęście wyrobiłam się . Byłysmy umówione wcześnie , na 10;00 godzine . Dotarłam na miejsce spotkania , ale Kasi tam jeszcze nie było. Bardzo sie zmartwiłam i od razu do niej zadzwoniłam ! Na szczęście zauważyłam ją na zakręcie , pędzącą w moją strone . Przywitałysmy się serdecznie i szybko ruszyłyśmy na naszą wyprawę. Dzień minął nam naprawdę szybko . Bawiłysmy sie tak dobrze , że nawet nie patrzyłysmy na godzine . Byłysmy na lodach , w parku , na tutejszym placu zabaw i ogólnie okrążyłyśmy całe nasze miasteczko . Myślę , żę ten dzień był naprawdę udany i mam nadzieję że jeszcze nie raz wybiorę sie z Kasią na taką wyprawę .
Mam nadzieję że pomogłam ;) PS.podkreśliłam cie zdania współrzędnie złożone ;)
Był piękny wiosenny dzień.Rodzina Kowalskich nudziła się, więc wpadła na pomysł, aby pojechać do ogrodu botanicznego.Jaś i Kasia bardzo się ucieszyli.
W drodze spotkali swoich dziadków, którzy jechali w góry.
- Jesteśmy na miejscu-powiedział tata.Dzieci nie mogły się doczekać zwidzania.
był tam wielki staw.
- Małgosiu!uważaj!!-ze strachem powiedział Jaś.Ale nie zdążył powiedzieć i Małgosia przez przypadek popchnęła Jasia do wody.Tam był krokodyl.
- RAtuunku!!- krzyczał jaś.
rodzice szybko pobiegli po pomoc. Krokodyl kierował się w strone chłopczyka, ale na szczęcie pomoc nadeszła szybko i wyjęto biedne dzieckoi z wody.
Dyrektor ogrodu zaprosił wszystkich na gorącą czekolade. Gdy rodzinka odpoczęła poszli do szklarni. Było tam wiele pięknych roślin.Małgosi się tam bardzo podobało.
Mimo przykrych przeżyć wszyscy byli zadowoleni.
- wycieczka była wspaniała-powiedziało churem rodzeństwo.
Historie Jasia rodzice często opowiadali na rodzinnych spotkania
Jeden dzień z wakacji :
Wstałam dzis wcześnie rano , dzień zapowiadał się pięknie . Słońce mocno świeciło , a ptaszki tak ładnie spiewały . Miałam dużo planów na dzisiaj , gdyż umówiłam sie z moją koleżanka na rolki .
Zjadłam śniadanie i szybko poszłam sie odświżyć to łazienki.Później przebrałam się szybko i ruszyłam by założyć rolki. Na szczęście wyrobiłam się . Byłysmy umówione wcześnie , na 10;00 godzine . Dotarłam na miejsce spotkania , ale Kasi tam jeszcze nie było. Bardzo sie zmartwiłam i od razu do niej zadzwoniłam ! Na szczęście zauważyłam ją na zakręcie , pędzącą w moją strone . Przywitałysmy się serdecznie i szybko ruszyłyśmy na naszą wyprawę. Dzień minął nam naprawdę szybko . Bawiłysmy sie tak dobrze , że nawet nie patrzyłysmy na godzine . Byłysmy na lodach , w parku , na tutejszym placu zabaw i ogólnie okrążyłyśmy całe nasze miasteczko .
Myślę , żę ten dzień był naprawdę udany i mam nadzieję że jeszcze nie raz wybiorę sie z Kasią na taką wyprawę .
Mam nadzieję że pomogłam ;) PS.podkreśliłam cie zdania współrzędnie złożone ;)
Był piękny wiosenny dzień.Rodzina Kowalskich nudziła się, więc wpadła na pomysł, aby pojechać do ogrodu botanicznego.Jaś i Kasia bardzo się ucieszyli.
W drodze spotkali swoich dziadków, którzy jechali w góry.
- Jesteśmy na miejscu-powiedział tata.Dzieci nie mogły się doczekać zwidzania.
był tam wielki staw.
- Małgosiu!uważaj!!-ze strachem powiedział Jaś.Ale nie zdążył powiedzieć i Małgosia przez przypadek popchnęła Jasia do wody.Tam był krokodyl.
- RAtuunku!!- krzyczał jaś.
rodzice szybko pobiegli po pomoc. Krokodyl kierował się w strone chłopczyka, ale na szczęcie pomoc nadeszła szybko i wyjęto biedne dzieckoi z wody.
Dyrektor ogrodu zaprosił wszystkich na gorącą czekolade. Gdy rodzinka odpoczęła poszli do szklarni. Było tam wiele pięknych roślin.Małgosi się tam bardzo podobało.
Mimo przykrych przeżyć wszyscy byli zadowoleni.
- wycieczka była wspaniała-powiedziało churem rodzeństwo.
Historie Jasia rodzice często opowiadali na rodzinnych spotkania
Mam nadzieję, że pomogłam i liczę na naj.
Em
xxx