Gdy byłem na podwórku z moimi kolegami podsłuchałem rozmowe dwóch chłopaków z tego samego osiedla:
-wiesz, że ta nowa co się wprowadził to podobno nie ma chłopaka?
-poważnie?
-no tak! biorę się za nią!
Gdy to usłyszałem, pobiegłem do kolegów i od razu powiedziałem o tej ich rozmowie. Oni ich wyśmiali i powiedzieli reszcie osiedla. Okazało się, że doszło to do tej nowej dziewczyny i ona postanowiła z nami pogadać. Chłopaka, który chciał ją poderwać ośmieszyła przed wszystkimi, mówiąc, że jest beznadziejny. Później pomyślałem, że źle zrobiłem.. Ponieważ ona mogła z nim być, gdybyśmy się nie śmiali a on umiejętnie by ją poderwał.
Gdy byłem na podwórku z moimi kolegami podsłuchałem rozmowe dwóch chłopaków z tego samego osiedla:
-wiesz, że ta nowa co się wprowadził to podobno nie ma chłopaka?
-poważnie?
-no tak! biorę się za nią!
Gdy to usłyszałem, pobiegłem do kolegów i od razu powiedziałem o tej ich rozmowie. Oni ich wyśmiali i powiedzieli reszcie osiedla. Okazało się, że doszło to do tej nowej dziewczyny i ona postanowiła z nami pogadać. Chłopaka, który chciał ją poderwać ośmieszyła przed wszystkimi, mówiąc, że jest beznadziejny. Później pomyślałem, że źle zrobiłem.. Ponieważ ona mogła z nim być, gdybyśmy się nie śmiali a on umiejętnie by ją poderwał.