Napisz krótkie opowiadanie w którym przedstawisz wymysloną historię. Rozpocznij swój tekst słowami z pierwszego wersu utworu ewy lipskiej : Idę podwórkiem. I nagle .
Shiroshi
Idę podwórkiem i nagle poczułam coś mokrego na plecach deszcz ? rozejrzałam się do okoła ku mojemu zaskoczeniu to nie był deszcz lecz powoli opadający śnieg - Śnieg w środku lata ? rozejrzałam się do okoła nie nie zdawało mi się z rezygnacją ruszyłam do domu przebierając się w ciepljejsze ciuchy o ponownie ruszając w drogę czułam się jak oderwana od świata ludzie w panice uciekali inni śmiali sie pośpiesznie maszerując do domów a ja szłam mijając tych przerażonych i rozbawionych z grobowym wyrazem twarzy to nie tak że dziwiło mnie te zjawisko tylko ... przystanęłam spoglądając ku śnieżnobiałym chmurom poczułam jak po moim policzku spływa łza ... czemu ? zapytałam po raz kolejny sama siebie wycierając policzek westchnęłam i ruszyłam dalej moja bezradność rosła coraz bardziej chociaż zmiana pogody w tak gwałtowny sposób nie była moją winą oparłam się o jeden z słupów przyglądając się gromadce dzieci przebiegających w pośmiechu przez ulicę uśmiechnęłam się lekko już miałam ruszać dalej gdy poczułam czyjąś rękę na ramieniu powoli odwróciłam się w stronę nieznajmoego którym okazał się męszczyzna o przesadnie białych włosach i tego samego koloru oczach -Niewidomy ? pomyślałam przyglądając się męszyźnie który coraz mocniej ściskał moje ramie -Nie jestem nie widomy - uśmiechną się zdzwiona odpowiedziałam nerowwym uśmiechem - W czym mogę panu pomóc ? -Ty mi w niczym ja mogę pomóc tobie -Aha -rzuciłam ostro i zrzuciłam rękę nieznajomego i ruszyłam dalej przed siebie -Zatrzymaj się ! - rozkazał - całkowicie go zignorowałam prując przed siebie jak burza - Pomogę ci - znowu on ? tym razem nie odwracałam się chcąc okazać mu mój brak szacunku -Skoro nie chcesz mojej pomocy zapamiętaj jedno ten świat to złe miejsce w którym kłamcy okłamują kłamców a ludzkie życie jest tyle warte co - jeden pocisk - dokończyłam za niego i uśmiechnęłam się smutno obraz zaczął mi się rozmywać ale nie tak jak dzieje się do pod czas płaczu , obudziłam się w swoim pokoju szybki ruchem zciągnęłam kołdrę i ruszyłam do okna - było grubo ponad 31 stopi -sen ?- zapytałam sama siebie .wracjąc do pokoju powtórzyłam słowa ten świat jest zły
-Nie jestem nie widomy - uśmiechną się zdzwiona odpowiedziałam nerowwym uśmiechem
- W czym mogę panu pomóc ?
-Ty mi w niczym ja mogę pomóc tobie
-Aha -rzuciłam ostro i zrzuciłam rękę nieznajomego i ruszyłam dalej przed siebie
-Zatrzymaj się ! - rozkazał - całkowicie go zignorowałam prując przed siebie jak burza
- Pomogę ci - znowu on ? tym razem nie odwracałam się chcąc okazać mu mój brak szacunku -Skoro nie chcesz mojej pomocy zapamiętaj jedno ten świat to złe miejsce w którym kłamcy okłamują kłamców a ludzkie życie jest tyle warte co - jeden pocisk - dokończyłam za niego i uśmiechnęłam się smutno obraz zaczął mi się rozmywać ale nie tak jak dzieje się do pod czas płaczu , obudziłam się w swoim pokoju szybki ruchem zciągnęłam kołdrę i ruszyłam do okna - było grubo ponad 31 stopi -sen ?- zapytałam sama siebie .wracjąc do pokoju powtórzyłam słowa ten świat jest zły