Wczoraj spędziłam wspaniały dzień w ogródku. Przyszła do mnie przyjaciółka i gralismy w piłkę. Podczas gry usłyszałyśmy śpiew ptaka. Gdy obejażłyśmy się za siebie ujżałyśmy śliczne zwierzę. Ptak miał czerwony brzuszek. Nigdy takiego nie widziałam, ani moja przyjaciółka. Zachowałysmy ostrożność i słuchaliśmy śpiewu ptaka. Postanowiłam, że powinniśmy zrobić mu zdjęcie. Poszłam więc po aparat, jednak gdy wróciłam ptaka już nie było. Szkoda, że nie udało nam się go sfotografować, ale pozostały nam wspomniania.
Dziś rano wyszłam pobawic sie z bratem w ogródku. Grałam z nim w piłkę i budowałam zamki z pisaku. Nagle zauważyłam, ze przyszła do mnie koleżanka. Powiedziałam Tomkowi aby nie ruszał sie z ogródka. Okazało się,że koleżanka właśnie wróciła z nowego basenu. Opowiedziała mi wszystko z dokładnoscią. Gadałyśmy tak z pół godziny. Naglę zarientowałam się, że zagadałysmy się lekko. Porzegnałam się i wróciłam do ogrodka. Zastała mnie tam nie miła niespodzianka. Okazało się, że w ogródku nie mojego brata. Przestaraszyłam, poniewrz mama kazała mi go pilnowac. Przecież ma dopiera 3 latka. Zaczełam go szukac, przeszukałam cały ogród. Na myśl przychodziły mi straszne historie .
Jak coś mu się stało, myślałam z przerażeniem. Mama przyjechała a go ciągle nie było. Nagle wybiedł za krzaków. Ulżyło mi ,jednak braciszek zemścił sie, że zostawiłam go samego.Poskarżył się mamie. Narazie mogę zapomnie o basenie, o którym opowiadała Ola. Dostałam szlaban na 2 tygodnie. Następnym razem będę bardziej uważac.
Wczoraj spędziłam wspaniały dzień w ogródku. Przyszła do mnie przyjaciółka i gralismy w piłkę. Podczas gry usłyszałyśmy śpiew ptaka. Gdy obejażłyśmy się za siebie ujżałyśmy śliczne zwierzę. Ptak miał czerwony brzuszek. Nigdy takiego nie widziałam, ani moja przyjaciółka. Zachowałysmy ostrożność i słuchaliśmy śpiewu ptaka. Postanowiłam, że powinniśmy zrobić mu zdjęcie. Poszłam więc po aparat, jednak gdy wróciłam ptaka już nie było. Szkoda, że nie udało nam się go sfotografować, ale pozostały nam wspomniania.
Dziś rano wyszłam pobawic sie z bratem w ogródku. Grałam z nim w piłkę i budowałam zamki z pisaku. Nagle zauważyłam, ze przyszła do mnie koleżanka. Powiedziałam Tomkowi aby nie ruszał sie z ogródka. Okazało się,że koleżanka właśnie wróciła z nowego basenu. Opowiedziała mi wszystko z dokładnoscią. Gadałyśmy tak z pół godziny. Naglę zarientowałam się, że zagadałysmy się lekko. Porzegnałam się i wróciłam do ogrodka. Zastała mnie tam nie miła niespodzianka. Okazało się, że w ogródku nie mojego brata. Przestaraszyłam, poniewrz mama kazała mi go pilnowac. Przecież ma dopiera 3 latka. Zaczełam go szukac, przeszukałam cały ogród. Na myśl przychodziły mi straszne historie .
Jak coś mu się stało, myślałam z przerażeniem. Mama przyjechała a go ciągle nie było. Nagle wybiedł za krzaków. Ulżyło mi ,jednak braciszek zemścił sie, że zostawiłam go samego.Poskarżył się mamie. Narazie mogę zapomnie o basenie, o którym opowiadała Ola. Dostałam szlaban na 2 tygodnie. Następnym razem będę bardziej uważac.