Napisz krótkie opowiadanie, które rozpoczniesz słowami pierwszej linijki utworu Ewy Lickiej: Idę podwórkiem. I nagle...
Plis to na jutro
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Idę podwórkiem.I nagle stanąłem jak wryty,ponieważ obok mojego domu na chodniku leżał czarny worek,który się sam poruszał.Obejrzałem się na boki szukając jakiegoś wsparcia,ale pech chciał ,że w tym momencie nikogo nie było w pobliżu.Zastanawiałem się przez krótką chwilę co powinienem zrobić,bo z jednej strony byłem ciekawy czemu worek się rusza,a z drugiej bałem się do niego podejść.W końcu ciekawość przezwyciężyła mój strach i wolnym krokiem podeszłem do czarnego,wielkiego worka.Ręce mi się trzęsły ze zdenerwowania,ale otworzyłem worek ,zajrzałem do srodka i moim oczom ukazały się trzy małe czarne kociaki i prawdopodobnie ich matka.Wszystkie kociaki zaczęły radosnie piszczeć na mój widok,a nawet ich matka zaczęła się do mnie łasić.Zastanawiałem się kto mógł wyrzucić zwierzęta w tak okrutny sposób i pozbyć się ich jak niepotrzebnych rzeczy.Pomyślałem rownież,że moja rodzina chętnie przyjmie pod swój dach całą czwórkę i u nas z pewnością znajdą miość i opiekę.