Tworząc pewną grę zapisywałam pewne skrypty do róźnych programów. Mój szef jako, że się ostatnio pokłóciliśmy usuwa wszystkie postępy w mojej pracy. To jest jak syzyfowa praca.
Możesz pomiędzy zdaniami dorzucić jeszcze coś od siebie ;) Pozdrawiam.
Pewnego słonecznego dnia, siedziałem przed komputerem i grałem w gry komputerowe.Pomyśłałem "Co ja robie?Taka ładna pogoda a ja gniję w domu".Postanowaiłem zadzwonic do Tomka-mojego najlepszego przyjaciela, aby przyszedł do mnie na ogródek w coś się pobawić.Mój ogródek byłbardzo duży więc mieliśmy dużo miejsca na rozrywkę.Gdy przyszedł mój przyjaciel odrazu powiedziałem, żebyśmy zagrali w Berka.Po 15 minutach biegania byliśmy przepoceni i zmęczeni.Mama nas zauważyła i przyniasła nam lody, abyśmy się ochłodili.Tomek zapytał w co się pobawimy?ROzglądałem się po ogródku aż w końcy znalazłem białą górę styropianu.ROdzicom niebyło to potrzebne, po elewacji domu.ZAproponowałem żebyśmy rzucili się na tą górę białego tworzywa sztucznego.Było bardzo miękko i przyjemnie chłodno.Potem zaczęliśmy wojne na styropian.Gnietliśmy je w rękach aby było cięższe i mogło się lepiej rzucać.NAgle usłyszeliśmy przerażonego tatę który powiedział :CO wy najlepszego zrobiliście?!.WYjrzeliśmy zza naszych "bunkrów" i popatrzeliśmy na trawę-było w niej mnóstwo białych kuleczek któe wygladały jak śnieg.Cały ogród był biały!Tata powiedział, że jeżeli tego nie posprzątamy dostane szlaban na 6 miesięcy na komputer, telewizje i konsole GameBoy.Postanowiliśmy wyciubywać rękami te małe kuleczki z trawy. Postanowiliśmy, że już nigdy nieędziemy się bawić styropianem.To zbieranie kuleczek to była "Syzyfową praca"
Tworząc pewną grę zapisywałam pewne skrypty do róźnych programów. Mój szef jako, że się ostatnio pokłóciliśmy usuwa wszystkie postępy w mojej pracy. To jest jak syzyfowa praca.
Możesz pomiędzy zdaniami dorzucić jeszcze coś od siebie ;) Pozdrawiam.
Pewnego słonecznego dnia, siedziałem przed komputerem i grałem w gry komputerowe.Pomyśłałem "Co ja robie?Taka ładna pogoda a ja gniję w domu".Postanowaiłem zadzwonic do Tomka-mojego najlepszego przyjaciela, aby przyszedł do mnie na ogródek w coś się pobawić.Mój ogródek byłbardzo duży więc mieliśmy dużo miejsca na rozrywkę.Gdy przyszedł mój przyjaciel odrazu powiedziałem, żebyśmy zagrali w Berka.Po 15 minutach biegania byliśmy przepoceni i zmęczeni.Mama nas zauważyła i przyniasła nam lody, abyśmy się ochłodili.Tomek zapytał w co się pobawimy?ROzglądałem się po ogródku aż w końcy znalazłem białą górę styropianu.ROdzicom niebyło to potrzebne, po elewacji domu.ZAproponowałem żebyśmy rzucili się na tą górę białego tworzywa sztucznego.Było bardzo miękko i przyjemnie chłodno.Potem zaczęliśmy wojne na styropian.Gnietliśmy je w rękach aby było cięższe i mogło się lepiej rzucać.NAgle usłyszeliśmy przerażonego tatę który powiedział :CO wy najlepszego zrobiliście?!.WYjrzeliśmy zza naszych "bunkrów" i popatrzeliśmy na trawę-było w niej mnóstwo białych kuleczek któe wygladały jak śnieg.Cały ogród był biały!Tata powiedział, że jeżeli tego nie posprzątamy dostane szlaban na 6 miesięcy na komputer, telewizje i konsole GameBoy.Postanowiliśmy wyciubywać rękami te małe kuleczki z trawy.
Postanowiliśmy, że już nigdy nieędziemy się bawić styropianem.To zbieranie kuleczek to była "Syzyfową praca"