Napisz krótkie opowiadanie detektywistyczne o problemach i ich rozwiązanie.
bilkam
W centrum Warszawy, w apartamencie na ulicy Szerokiej Wojciech Nowak przygotowywał kolację. Był on człowiekiem raczej spokojnym o pedantycznych cechach. Czekał na żonę, która jak zwykle się spóźniała. Tymczasem Karolina Nowak szybko zapinała spodnie i naciągała na siebie koszulę w mieszkaniu Piotra Sidora. Jak mogę być tak nieodpowiedzialna?- pomyślała. - Wszystko w porządku kochanie?- zapytał Piotr. - Tak, tylko znowu się spóźniam – odburknęła- Gdzie są moje kluczyki!? - Na stole w kuchni- odparł- bardzo Cię kocham i mam nadzieje, że już niedługo będziemy mogli być razem. - Ja też mam taką nadzieję, ale nie chcę rozwodu z mojej winy, musisz poczekać. - Godzę się na wszystko. Karolina złapała kluczyki i wybiegła do samochodu. Mijała kolejne sklepy, biura aż dotarła do domu. - Dlaczego znowu tak długo?- pyta mąż. - Terminy gonią- kłamie Karolina- przez następny tydzień nie będzie lepiej. - Zapracowujesz się najdroższa, potrzebujesz odpoczynku- Nagle zauważył jej źle zapiętą koszulę, rozmazany makijaż i rozczochrane włosy nie miał siły o nic więcej pytać. Małgorzata Sidor wróciła do domu i radośnie przywitała męża. Była ona typową żoną bogatego mężczyzny. Jeszcze nie przekroczyła progu, a już podziękowała za pieniądze, które wydała na „piękną sukienkę, której nie mogła się oprzeć”. Tydzień później Karolina wydzwaniała do Piotrka, nie było go agencji, w której obydwoje pracowali. Zrezygnowana opadła na fotel i włączyła telewizor. Nadawali popołudniowy dziennik, kiedy usłyszała komunikat, który podają, zamarła. Na obrzeżach miasta znaleziono zwłoki mężczyzny, był nagi nie miał przy sobie dokumentów ani telefonu, wiek szacuje się na około 35 lat, pokazali zdjęcie twarzy, a ona wybuchła spazmatycznym płaczem. Do pokoju wszedł Wojciech i z dziwnie szczęśliwym wyrazem twarzy zapytał co się stało. Nie była w stanie odpowiedzieć, ciągle płakała, w środku czuła pustkę. Co ona bez niego zrobi?- myślała. W jednym momencie poczuła jakby ktoś odebrał jej z życia wszystko, próbowała na chwilę się skupić, ale nie mogła, targały nią emocje. W końcu powiedziała mężowi, że dobry kolega z pracy został zamordowany. Wojtek przytulił ją mocno, czuła się nieswojo, miała wrażenie, że mąż coś ukrywa. Nie wierząc własnym myślom uświadomiła sobie że podejrzewa go o to zabójstwo. Całą noc spędziła na poszukiwaniu w Internecie dobrego detektywa. Nad ranem zanotowała adres i postanowiła się tam wybrać od razu po otwarciu biura. Była późna godzina kiedy usłyszała, że jej mąż nie śpi. Nie miała odwagi spojrzeć mu w oczy, była pewna, że to on jest sprawcą teraz musiała tylko znaleźć dowody. Biuro pana Kordiana Królikowskiego mieściło się bardzo blisko agencji, której pracownikami byli ona i Piotr.