Napisz krótkie (12-15 zdań) opowiadanie o: wydarzeniu w miejscu, które przynosi pecha.
Proszę daję dużo punktów. Dam oczywiście najlepszą odpowiedź.
TysiaQ
Mając 14 lat pamiętam łąkę na której rosły różne kwiaty. Było tam również dużo pagórków, które wydawały się atrakcyjne do jazdy na rowerze. Kiedy chciałem się tam wybrać, koledzy ostrzegli mnie, że to bardzo pechowy teren. Nie wierzyłem im, a te pagórki były wręcz stworzone do tego bym tam pojechał. Kiedy zacząłem jechać w ich stronę wszyscy koledzy zaczęli mówić, że pożałuję. Nie bałem się, byłem bardzo odważny. Gdy dojechałem, nic nie znajdowało się tam dziwnego. Wydawało mi się tam nawet bezpiecznie, więc zacząłem wjeżdżać na pierwszy pagórek, lecz nie wiadomo dlaczego przewróciłem się! Schodząc z roweru zacząłem uważnie przyglądać się temu pagórkowi, lecz nic na nim nie było. Pomyślałem, że to był zwykły wypadek. Zacząłem trenować dalej, gdyż za dwa dni miałem pojechać na zawody, bo w kolarstwie byłem w szkole najlepszy. Niestety wykonując kilka następnych skoków wywróciłem się znowu. Tym razem konsekwencje były poważniejsze. Nie mogłem się ruszać, gdy przybiegli moi rodzice okazało się, że złamałem sobie nogę. To był dla mnie straszny cios, bo zawody były dla mnie bardzo ważne, a ja musiałem je sobie odpuścić. Od tamtej pory naprawdę wierzę w to, że ta łąka jest pechowa.
2 votes Thanks 1
crazyloveprincess
Pewnego dnia usłyszałem jak dwie kobiety rozmawiały ze sobą o miejscu nazwane przeklętym. Było to na przedmieściu,w parku. Dokładnie nie wiedziałem dlaczego tak wszyscy je nazywają. Zapytałem mamę co tam się stało. Okazało się że w tym parku mała dziewczynka zgubiła swojego pieska, wiele dni go szukała lecz nikt nie mógł go znaleźć. Innego dnia starsza kobieta usiadłszy na ławce zgubiła swoje okulary, i gdyby nie przechodzień nie trafiła by do swojego domu. Sam pamiętam jak kiedyś tam zgubiłem 10 zł ale nie myślałem że to miejsce jest aż takie pechowe. Moja babcia opowiedziała mi że jak była małą dziewczynką to w tym parku mieszkała kobieta, którą wyeksmitowali policjanci za niepłacenie czynszu. Opuszczając swoją chatkę zesłała na cały park klątwę. Wiele osób nie wieży w tą opowieść, i uważa że takie gubienie rzeczy, zwierząt to czysty przypadek. Ja uważam że ten park jest naprawdę przeklęty i pechowy. W końcu zgubiłem tam ostatnie kieszonkowe.
Opuszczając swoją chatkę zesłała na cały park klątwę. Wiele osób nie wieży w tą opowieść, i uważa że takie gubienie rzeczy, zwierząt to czysty przypadek. Ja uważam że ten park jest naprawdę przeklęty i pechowy. W końcu zgubiłem tam ostatnie kieszonkowe.
Oto chodziło??
:))
Pozdrawiam