Bardzo kombinowałam,aby poprawić ocenę.Prawie mi się to udało, lecz wyszły pewne komplikacje. W czasie odpowiedzi wypadł mi telefon, a u nas w szkole jest zakaz noszenia komórek.Od razu wybuchła sensacja wszyscy podekscytowani i w tym samym czasie pani skonfiskowała mi telefon.Od tej pory mama kontrolowała mnie przed wyjściem czy mam telefon i miałam zablokowane konto w banku.
Pewnego dnia ukradli mi pecak, kiedy pobierałem/łam pieniądze z konta. Zorientowałam/łem się dopiero, że go niema kiedy wracałem/łam do domu. W mieszkaniu poskarżyłam/łem się babci robiąc z tego wielką sensację. W mojej głowie zaczęłam/ołęm kombinować jak by go odzyskać. Nazajutrz bogiegłam/łem na komisariat zgłosić kradzież. Policjanci pokazali mi mój plecak i powiedzieli, że doszło do jego konfiskaty.Chcięli mi wszystko wytłumaczyć, lecz zamiast słuchać wydzierałam/łem się na nich mówiąc, że to skandal. Uspokoili mnie siłą. Kazali usiąść i nic nie mówić. Pomyślałam/łem, że bardziej skomplikowałem/łam sobie sprawę. Mężczyźni zaczęli się tłumaczyć. Mówili, że mój plecak podobny jest do plecaka pewnego złodzieja, którego szukają. A że leżał sobie tak niewinnie to zabrali go na posterunek. Tam doszło do kontroli plecaka - wyznali policjanci i przeprosili mnie serdecznie. Byłam/łem bardzo zła. Zabrałam/łem swój plecak i przeszukałam/łem go. Nic nie zginęło. Powiedziałam/łem dowidzenia policjantom i ruszyłam/łem załatwiać dalej swoje sprawy. mam nadzieję, że może być. :)
Bardzo kombinowałam,aby poprawić ocenę.Prawie mi się to udało, lecz wyszły pewne komplikacje. W czasie odpowiedzi wypadł mi telefon, a u nas w szkole jest zakaz noszenia komórek.Od razu wybuchła sensacja wszyscy podekscytowani i w tym samym czasie pani skonfiskowała mi telefon.Od tej pory mama kontrolowała mnie przed wyjściem czy mam telefon i miałam zablokowane konto w banku.
Pewnego dnia ukradli mi pecak, kiedy pobierałem/łam pieniądze z konta. Zorientowałam/łem się dopiero, że go niema kiedy wracałem/łam do domu. W mieszkaniu poskarżyłam/łem się babci robiąc z tego wielką sensację. W mojej głowie zaczęłam/ołęm kombinować jak by go odzyskać. Nazajutrz bogiegłam/łem na komisariat zgłosić kradzież. Policjanci pokazali mi mój plecak i powiedzieli, że doszło do jego konfiskaty.Chcięli mi wszystko wytłumaczyć, lecz zamiast słuchać wydzierałam/łem się na nich mówiąc, że to skandal. Uspokoili mnie siłą. Kazali usiąść i nic nie mówić. Pomyślałam/łem, że bardziej skomplikowałem/łam sobie sprawę. Mężczyźni zaczęli się tłumaczyć. Mówili, że mój plecak podobny jest do plecaka pewnego złodzieja, którego szukają. A że leżał sobie tak niewinnie to zabrali go na posterunek. Tam doszło do kontroli plecaka - wyznali policjanci i przeprosili mnie serdecznie. Byłam/łem bardzo zła. Zabrałam/łem swój plecak i przeszukałam/łem go. Nic nie zginęło. Powiedziałam/łem dowidzenia policjantom i ruszyłam/łem załatwiać dalej swoje sprawy.
mam nadzieję, że może być. :)