Napisz krótki monolog z opisem zjawiska atmosferycznego i nastroju.
laleczka68
Był wieczór, byłam sama w domu. Właśnie skończyłam czytać książkę, która niedawno wypożyczyłam. Nagle zobaczyłam, że za oknem dzieje się coś dziwnego. Na podwórku nie było już nikogo. Drzewa gięły się na wszystkie strony. Wiatr był tak silny, że jesienne kolorowe liście wirowały po ulicy jak szalone. I nagle zrobiło się całkowicie ciemno. Czarne chmury zebrały się na niebie, przysłaniając wyłaniający się od niedawna księżyc. Zobaczyłam błysk. Potem drugi. Po chwili do mych uszu doszły groźne odgłosy nadchodzącej burzy. NA szybie zobaczyłam drobne krople deszczu, które w miarę upływu czasu robiły się coraz większe i silniejsze. Nim zdążyłam się obejrzeć, na ulicy powstawały kałuże, które w większości przysłoniły chodnik i ulicę, uniemożliwiając przejście spóźnionym do domu przechodnią przed burzą. Wyglądałam przez okno i patrzyłam na szare krople deszczu, które obmywały delikatnie liście jesiennych drzew, krzewów i uciekających przed burzą ludzi. Błyskawice co chwile rozświetlały niebo. Pomimo to świat wcale nie był jaśniejszy, wręcz przeciwnie. Błyski sprawiające niebo pogrążały świat w jeszcze większej ciemności i coraz głębszej rozpaczy. Byłam sucha w przeciwieństwie do świata za oknem. Deszcz pomału zaczął ustępować. Grzmoty ucichły. NA niebie powoli zaczął pojawiać się księżyc. Niebo było bezchmurne. Od razu poprawił mi się humor.