Na początku mojego listu serdecznie Cię pozdrawiam i pytam o Twoje zdrowie. Mam nadzieję, że dostałaś mój ostatni list. Złóż gorące powinszowania całej swojej rodzinie ode mnie. W tym liście chciałam Ci opowiedzieć o mojej nadzwyczajnej przygodzie. W ubiegłą sobotę wybrałam się z rodziną do Zakopanego. Zakwaterowaliśmy się w hotelu w centrum miasta. Następnego dnia wybraliśmy się w góry. Nie było mowy o wspinaczce, w grę wchodziła tylko kolejka linowa. W południe znaleźliśmy się na szczycie Kasprowego Wierchu. Piękny widok. Przed oczyma czarowna panorama. Nagle obok nas przystanął jakiś chłopak. To był Zenek Kąt, ten sławny gitarzysta. Pytał czy wiemy gdzie jest jakiś pub. Wskazaliśmy na kawiarenkę. Wieczorem okazało się, że Zenek wynajmuje pokój w naszym sąsiedztwie. Nie mogłam nie wykorzystać takiej okazji i poprosiłam go o autograf. Napisał: „Kumpelce ze szlaku – Zenek.” Faktycznie później się zaprzyjaźniliśmy. Czas pozostały do końca wycieczki spędziliśmy razem, opowiadając sobie o swoim życiu, zainteresowaniach, poglądach. Było bardzo miło. Niestety nadszedł kres wyjazdu. Wymieniliśmy się adresami i teraz czasami do siebie piszemy. To było niezapomniane przeżycie. Dowiedziałam się tylu rzeczy na temat tego młodego idola. Bardzo się cieszę, że poznałam tak wspaniałego i skromnego człowieka. Będę już kończyć ten mój krótki list. Jeszcze raz gorąco Cię pozdrawiam. Czekam na odpowiedz.
Na początku mojego listu serdecznie Cię pozdrawiam i pytam o Twoje zdrowie. Mam nadzieję, że dostałaś mój ostatni list. Złóż gorące powinszowania całej swojej rodzinie ode mnie.
W tym liście chciałam Ci opowiedzieć o mojej nadzwyczajnej przygodzie. W ubiegłą sobotę wybrałam się z rodziną do Zakopanego. Zakwaterowaliśmy się w hotelu w centrum miasta. Następnego dnia wybraliśmy się w góry. Nie było mowy o wspinaczce, w grę wchodziła tylko kolejka linowa. W południe znaleźliśmy się na szczycie Kasprowego Wierchu. Piękny widok. Przed oczyma czarowna panorama. Nagle obok nas przystanął jakiś chłopak. To był Zenek Kąt, ten sławny gitarzysta. Pytał czy wiemy gdzie jest jakiś pub. Wskazaliśmy na kawiarenkę. Wieczorem okazało się, że Zenek wynajmuje pokój w naszym sąsiedztwie. Nie mogłam nie wykorzystać takiej okazji i poprosiłam go o autograf. Napisał: „Kumpelce ze szlaku – Zenek.” Faktycznie później się zaprzyjaźniliśmy. Czas pozostały do końca wycieczki spędziliśmy razem, opowiadając sobie o swoim życiu, zainteresowaniach, poglądach. Było bardzo miło. Niestety nadszedł kres wyjazdu. Wymieniliśmy się adresami i teraz czasami do siebie piszemy. To było niezapomniane przeżycie. Dowiedziałam się tylu rzeczy na temat tego młodego idola. Bardzo się cieszę, że poznałam tak wspaniałego i skromnego człowieka.
Będę już kończyć ten mój krótki list. Jeszcze raz gorąco Cię pozdrawiam. Czekam na odpowiedz.