roberto14
Wczoraj szłam PIASZCZYSTĄ drogą, ZIMNEJ jesieni gdy nagle sposztszegłam MAŁEGO, SKROMNEGO jeża, który miał OSTRE kolce. Wzięłam WYSTRASZONEGO jeża na swe ZMARZNIĘTE ręce i zaniosłam go do CIEPŁEGO domu na ZIELONEJ polanie. Gdy moja KOCHANA mama zobaczyła MALUTKIEGO jeżyka, zlitowała się nad nim i okryła go CIEPŁYM kocem. Ja poszłam do lazienki i nalałam do MAŁEJ miski CIEPŁEJ wody z kranu. Oto moja CIEKAWA historia z dzisiejszego ZIMNEGO dnia.