Napisz krotką opowiadanie,którym bohater przeniesze się w czasie i przezjeden dzien będzie przebywał bliskim otoczeniu faraona.
DAJE NAJ.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego dnia, Tomek wybrał się do muzeum. Dostał darmowy bilet wstępu od swojego dziadka i postanowił z niego skorzystać. Najbardziej ciekawiła go sala, w której była wystana dotycząca starożytnego Egiptu. Chłopak pasjonował się historią, zwłaszcza tym okresem. Powoli oglądał kolejne eksponaty, kiedy jego uwagę przyciągnął jeden z hieroglifów. Zbliżył twarz do niego na tyle, na ile mógł i zaskoczony zobaczył, że postać wyciąga rękę, łapie go za nos i ciągnie za sobą. Chłopak przerażony krzyknął i w następnej chwili uderzył w podłogę.
-Gdzie ja jestem?- zapytał Tomek sam siebie. Powoli wstał, otrzepał ubranie i rozejrzał się dookoła. Już nie był w muzeum. Nagle, za kolumną zauważył ruch.
- Kto tam jest? Wychodź!- krzyknął, lekko przestraszony.
- Nie bój się. Nazywam się Anksunamun. Moja opiekunka opowiedziała mi bajkę o magicznym hieroglifie, kiedy dostałam pewien prezent od mego ojca, Faraona. Postanowiłam sprawdzić, czy jest prawdziwa.- odpowiedziała mała, czarnowłosa dziewczynka.
- Jestem Tomek.- przedstawił się - nie wiem, jak się tu znalazłem. Czy to ty mnie ściągnęłaś? Co to za bajka?
- Tak, to ja. Przepraszam... Moja piastunka powiedziała, że jeśli pomyślę o kimśi dotknę tego hieroglifu, to on się pojawi- odparła, wskazując na rysunek na kamieniu, który trzymałą w dłoni- zostaniesz tu tylko jeden dzień wg opowieści.
- W porządku. Jakoś przeżyję- chłopak nie wiedział, czy wierzyć nowej znajomej, ale nie wiedział, co miałby robić innego, więc postanowił jej zaufać.
- Skąd jesteś? Co chciałbyś robić?
- Pochodzę z przyszłości, z XXI wieku. Byłem w muzeum i oglądałem różne rzeczy z Egiptu i pomyślałem, że ciekawie byłoby zobaczyć to wszystko naprawdę. Może mnie oprowadzisz, bo wydaje mi się, że właśnie w Egipcie jesteśmy?- powiedział Tomek. Anksunamun skinęła głową i pociągnęła chłopca za sobą.
Cały dzień dzieci chodziły po pałacu faraona. Dziewczyna pokazywała chłopakowi wszystkie zakamarki. Z ukrycia śledzili także samego faraona. Tomasz mógł więc na własne oczy przekonać się, jak władca przegląda plany budowy Sfinksa i wygłasza swoje opinie, a architekt notuje wszystkie uwagi. Przysłuchiwał się także wizytom poddanych, którzy przynosili rozmaite dary dla niego i jego córki, a także prosili o różne rzeczy. Mógł nawet podglądać, jak ojciec Anksunamun je kolację!
Kiedy zbliżał się koniec dnia, oboje byli bardzo smutni, że muszą się rozstać. Chłopiec i dziewczyna bardzo się polubili, więc Tomek postanowił dać jej prezent. Miał w kieszeni paczkę gum do żucia. Sięgnął po nie i powiedział:
- Mam coś dla Ciebie, żebyś o mnie nie zapomniała. Musisz wziąć jedną, żuć przez chwilę, ale nie połykać! A potem wyrzucić- wręczył dziewczynie podarunek, a kiedy ta podniosła wzrok, już go nie było...
-Wszystko w porządku, chłopcze?- zapytał ktoś.
- Tak, tak, chyba się potknąłem- odpowiedział Tomek, będąc już z powrotem w muzeum. Wiedział, że nikt mu nigdy nie uwierzy.