Władysław Łokietek, który umacniał właśnie swą władzę w Małopolsce, nie mógł udzielić pomocy militarnej załodze gdańskiej. Wtedy za jego zgodą załoga polska grodu gdańskiego wezwała na pomoc krzyżaków. Według umowy krzyżacy mieli pomóc odeprzeć Brandenburczyków, w zamian Łokietek miał im zwrócić poniesione koszty.
Krzyżakom wezwanie to dawało szansę ? przy zachowaniu pozorów legalności ? zawładnięcia Gdańskiem a nawet całym Pomorzem. W pierwszych dniach października 1308 roku oddziały krzyżackie, dowodzone przez komtura Ziemi Chełmińskiej Guntera von Schwarzburg, dotarły pod Gdańsk. Po walce z Brandenburczykami i ich sprzymierzeńcami, krzyżacy weszli do zamku wpuszczeni przez polską załogę sędziego Boguszy. Niebawem przybyły do Gdańska nowe posiłki krzyżackie, prowadzone przez krajowego mistrza pruskiego, Henryka von Plotzke. Wkrótce ? w niezbyt jasnych okolicznościach ? krzyżacy usunęli z zamku gdańskiego polską załogę.
Po zajęciu zamku krzyżacy opanowali samo miasto. Walki trwały zapewne kilka dni, najcięższe toczono 13 listopada 1308 roku. Pochwyconych wówczas rycerzy pomorskich ? sprzymierzeńców brandenburskich krzyżacy ścięli, podobny los spotkał rycerzy polskich z załogi gdańskiej, a może również ich rodziny oraz mieszczan gdańskich, którzy sprzyjali Brandenburczykom.
W opinii ówczesnych Polaków ? co potwierdzają zeznania świadków w procesie 1339 roku i relacja Jana Długosza (patrz Tekst źródłowy) ? krzyżacy zniszczyli miasto i dopuścili się rzezi mieszkańców Gdańska. Również w opinii Niemców inflanckich ? co poświadczają zeznania ludzi przesłuchiwanych w roku 1312 przez legata papieskiego ? zakon dopuścił się rzezi Gdańszczan. Byłato sprawa tak głośna, że wiadomość o gdańskich wydarzeniach dotarła do kurii papieskiej w Awinionie ? świadczy o tym bulla papieża Klemensa V z 24 czerwca 1310 roku: Ostatnio doszło do naszych uszu ? pisał papież ? że wspomniani mistrzowie i bracia tegoż zakonu szpitalników wtargnąwszy zbrojnie do ziemi ukochanego syna, szlachetnego męża, księcia krakowskiego i sandomierskiego Władysława, w mieście Gdańsku wymordowali ponad dziesięć tysięcy ludzi, zadając śmierć płaczącym w kołysce niemowlętom, których by nawet wróg wiary oszczędził.
W odpowiedzi na bullę, w której papież przytoczył zarzuty arcybiskupa ryskiego przeciw zakonowi, krzyżacy w odwołaniu do papieża tak przedstawili zajęcie Gdańska:
Mieszkańcy miasta Gdańska w prowincji pomorskiej, która niegdyś należała do króla czeskiego, a która po jego bez potomka męskiego śmierci przeszła na króla rzymskiego Albrechta (...), połączyli się z margrabią i ukrywali i dawali schronienie rabusiom i zbójom u siebie, którzy uciskali i plądrowali poddanych zakonu i wiele wiosek zakonu spalili. To było powodem, że po bezskutecznym upomnieniu przybyło wojsko zakonne pod mury Gdańska i miasto zmusiło do wydania 16 rabusiów, a następnie powróciło spod murów miejskich nie wyrządziwszy miastu żadnej szkody. Mieszczanie zaś później sami zburzyli swoje domy i osiedlili się na innym miejscu.
Z pewnością informacja w bulli papieskiej V o zamordowaniu ponad 10 tysięcy ludzi jest jaskrawo wyolbrzymiona, jednak sam fakt rzezi miał miejsce. K. Górski pisał: Faktem jest, że oprócz owych 16 rycerzy, których krzyżacy nazywali zbójami, były ofiary wśród mieszczan, kobiet i dzieci. K. Jasiński obliczał, że krzyżacy zabili wówczas w Gdańsku około 100 osób. G. Labuda stwierdził ostatnio, iż liczba zabitych w Gdańsku obejmuje kilkadziesiąt osób spośród rycerstwa i wybitnych mieszczan, a także dość znaczną liczbę pospólstwa i prostych wojaków. Pewne jest, że w Gdańsku ginęli ludzie nie tylko w walce. Ofiary wyciągano z domów i kościołów, robiono obławy. Potwierdzają to zeznania świadków w procesach polsko-krzyżackich. Być może przyczyną represji krzyżackich wobec mieszkańców Gdańska ? w tym także Niemców ? była oprócz kwestii politycznych (sprzyjanie Brandenburczykom), rywalizacja handlowa Gdańska z krzyżackimi ośrodkami kupieckimi, głównie z Elblągiem. nie wiem czy o o chodzi
Polska utraciła Pomorze Gdańskie w 1308 roku kiedy to wojska Branderburksie zajeły Pomorze Gdańskie książe wezwal na pomoc Krzyżaków. Wypędzili oni branderburczyków ale sami zajeli Gdańsk i POmorze. Pomorze nie wróciło w granice Polski.
Polska pod Zaborami znajdowała się od 1772, kiedy to trzy państwa ościenne (traktat Trzech Czarnych Orłów) dokonały pierwszego rozbioru Naszej Ojczyzny!W pierwszym zaborzePolska utraciła na rzecz Prus: Pomorze Gdańskie (bez Gdańska), Warmię, pas ziem nadnoteckich. Łącznie na rzecz Prus Polska utraciła 36 tys. km2 oraz ponad 580 tys. mieszkańców.
Władysław Łokietek, który umacniał właśnie swą władzę w Małopolsce, nie mógł udzielić pomocy militarnej załodze gdańskiej. Wtedy za jego zgodą załoga polska grodu gdańskiego wezwała na pomoc krzyżaków. Według umowy krzyżacy mieli pomóc odeprzeć Brandenburczyków, w zamian Łokietek miał im zwrócić poniesione koszty.
Krzyżakom wezwanie to dawało szansę ? przy zachowaniu pozorów legalności ? zawładnięcia Gdańskiem a nawet całym Pomorzem. W pierwszych dniach października 1308 roku oddziały krzyżackie, dowodzone przez komtura Ziemi Chełmińskiej Guntera von Schwarzburg, dotarły pod Gdańsk. Po walce z Brandenburczykami i ich sprzymierzeńcami, krzyżacy weszli do zamku wpuszczeni przez polską załogę sędziego Boguszy. Niebawem przybyły do Gdańska nowe posiłki krzyżackie, prowadzone przez krajowego mistrza pruskiego, Henryka von Plotzke. Wkrótce ? w niezbyt jasnych okolicznościach ? krzyżacy usunęli z zamku gdańskiego polską załogę.
Po zajęciu zamku krzyżacy opanowali samo miasto. Walki trwały zapewne kilka dni, najcięższe toczono 13 listopada 1308 roku. Pochwyconych wówczas rycerzy pomorskich ? sprzymierzeńców brandenburskich krzyżacy ścięli, podobny los spotkał rycerzy polskich z załogi gdańskiej, a może również ich rodziny oraz mieszczan gdańskich, którzy sprzyjali Brandenburczykom.
W opinii ówczesnych Polaków ? co potwierdzają zeznania świadków w procesie 1339 roku i relacja Jana Długosza (patrz Tekst źródłowy) ? krzyżacy zniszczyli miasto i dopuścili się rzezi mieszkańców Gdańska. Również w opinii Niemców inflanckich ? co poświadczają zeznania ludzi przesłuchiwanych w roku 1312 przez legata papieskiego ? zakon dopuścił się rzezi Gdańszczan. Była to sprawa tak głośna, że wiadomość o gdańskich wydarzeniach dotarła do kurii papieskiej w Awinionie ? świadczy o tym bulla papieża Klemensa V z 24 czerwca 1310 roku: Ostatnio doszło do naszych uszu ? pisał papież ? że wspomniani mistrzowie i bracia tegoż zakonu szpitalników wtargnąwszy zbrojnie do ziemi ukochanego syna, szlachetnego męża, księcia krakowskiego i sandomierskiego Władysława, w mieście Gdańsku wymordowali ponad dziesięć tysięcy ludzi, zadając śmierć płaczącym w kołysce niemowlętom, których by nawet wróg wiary oszczędził.
W odpowiedzi na bullę, w której papież przytoczył zarzuty arcybiskupa ryskiego przeciw zakonowi, krzyżacy w odwołaniu do papieża tak przedstawili zajęcie Gdańska:
Mieszkańcy miasta Gdańska w prowincji pomorskiej, która niegdyś należała do króla czeskiego, a która po jego bez potomka męskiego śmierci przeszła na króla rzymskiego Albrechta (...), połączyli się z margrabią i ukrywali i dawali schronienie rabusiom i zbójom u siebie, którzy uciskali i plądrowali poddanych zakonu i wiele wiosek zakonu spalili. To było powodem, że po bezskutecznym upomnieniu przybyło wojsko zakonne pod mury Gdańska i miasto zmusiło do wydania 16 rabusiów, a następnie powróciło spod murów miejskich nie wyrządziwszy miastu żadnej szkody. Mieszczanie zaś później sami zburzyli swoje domy i osiedlili się na innym miejscu.
Z pewnością informacja w bulli papieskiej V o zamordowaniu ponad 10 tysięcy ludzi jest jaskrawo wyolbrzymiona, jednak sam fakt rzezi miał miejsce. K. Górski pisał: Faktem jest, że oprócz owych 16 rycerzy, których krzyżacy nazywali zbójami, były ofiary wśród mieszczan, kobiet i dzieci. K. Jasiński obliczał, że krzyżacy zabili wówczas w Gdańsku około 100 osób. G. Labuda stwierdził ostatnio, iż liczba zabitych w Gdańsku obejmuje kilkadziesiąt osób spośród rycerstwa i wybitnych mieszczan, a także dość znaczną liczbę pospólstwa i prostych wojaków. Pewne jest, że w Gdańsku ginęli ludzie nie tylko w walce. Ofiary wyciągano z domów i kościołów, robiono obławy. Potwierdzają to zeznania świadków w procesach polsko-krzyżackich. Być może przyczyną represji krzyżackich wobec mieszkańców Gdańska ? w tym także Niemców ? była oprócz kwestii politycznych (sprzyjanie Brandenburczykom), rywalizacja handlowa Gdańska z krzyżackimi ośrodkami kupieckimi, głównie z Elblągiem. nie wiem czy o o chodzi
Polska utraciła Pomorze Gdańskie w 1308 roku kiedy to wojska Branderburksie zajeły Pomorze Gdańskie książe wezwal na pomoc Krzyżaków. Wypędzili oni branderburczyków ale sami zajeli Gdańsk i POmorze. Pomorze nie wróciło w granice Polski.
Polska pod Zaborami znajdowała się od 1772, kiedy to trzy państwa ościenne (traktat Trzech Czarnych Orłów) dokonały pierwszego rozbioru Naszej Ojczyzny!W pierwszym zaborzePolska utraciła na rzecz Prus: Pomorze Gdańskie (bez Gdańska), Warmię, pas ziem nadnoteckich. Łącznie na rzecz Prus Polska utraciła 36 tys. km2 oraz ponad 580 tys. mieszkańców.
Licze na NAJ
POWODZENIA :D