Pewnego dnia szkolnego Piotrek zapomniał długopisu. Pytał się każdego, jednak nikt nie był w stanie mu pożyczyć. Ostatnia nadzieja tkwiła w Przemku. Chłopiec zapytał się kolegę, jednak ten tylko go wyśmiał. Piotrek pozostał bez długopisa.
Następnego dnia Przemek zapomniał spakować ekierkę. I ten tak samo zaczął pytać się kolegów. Nikt nie pożyczył mu przyrządu, bo mieli tylko jedną sztukę na osobę. Przemek błagał Piotrka o pomoc, bo bez ekierki nie będzie brał udziału w lekcji. Chłopiec uśmiechnął się i rzekł "Jak ty komu, tak on tobie".
Pewnego dnia szkolnego Piotrek zapomniał długopisu. Pytał się każdego, jednak nikt nie był w stanie mu pożyczyć. Ostatnia nadzieja tkwiła w Przemku. Chłopiec zapytał się kolegę, jednak ten tylko go wyśmiał. Piotrek pozostał bez długopisa.
Następnego dnia Przemek zapomniał spakować ekierkę. I ten tak samo zaczął pytać się kolegów. Nikt nie pożyczył mu przyrządu, bo mieli tylko jedną sztukę na osobę. Przemek błagał Piotrka o pomoc, bo bez ekierki nie będzie brał udziału w lekcji. Chłopiec uśmiechnął się i rzekł "Jak ty komu, tak on tobie".