W ręku czerwony długopis, dziennik już otwarty, nikogo na sali nie trzymają się już żarty, Wokół martwa cisza panuje, każdy obawę czuje, że to na niego padnie dziś, ze do odpowiedzi będzie musiał iść. tak było na początku, kiedy nas straszyć próbowali, ale my jesteśmy twardzi i żeśmy się im nie dali. Teraz to nas się boją to my tu władamy, wszystkich belfrów w garści trzymamy...
W ręku czerwony długopis, dziennik już otwarty,
nikogo na sali nie trzymają się już żarty,
Wokół martwa cisza panuje,
każdy obawę czuje,
że to na niego padnie dziś,
ze do odpowiedzi będzie musiał iść.
tak było na początku, kiedy nas straszyć próbowali,
ale my jesteśmy twardzi i żeśmy się im nie dali.
Teraz to nas się boją to my tu władamy,
wszystkich belfrów w garści trzymamy...