justa00
Dawno dawno temu, zyl sobie pewein maly kroliczek, z siostrą. Byl sam sam z nią na swiecie ponieważ ludzie zabili cala jego rodzinę. Pewnego dnia króliczek, wyszedl z domku, poszukać czegoś do jedzenia, a sieostrze zakazal wychodzić z domu. Szedl, szedl i szedl, ale nie bylo nic co on by mogl zjeść, zadnej marchewki, niczego. Wreszcie zobaczyl piekny ogrod gdzie w żadku siedzialy marchewki, już mial jedna wziaść gdy po okolicy rozlegl sie huk strzelby. Kroliczek podbiagl zobaczyć co sie stala, a tam w rekach jednego czlowieka lezala jego siostra, zabita przez ludzi tak jak reszta jego rodziny. Kroliczek usidl na kamieniu i sie rozplakal. Nie wiedzial co teraz zrobi, byl kompletnie sam, bez nikogo.
Pewnego dnia króliczek, wyszedl z domku, poszukać czegoś do jedzenia, a sieostrze zakazal wychodzić z domu. Szedl, szedl i szedl, ale nie bylo nic co on by mogl zjeść, zadnej marchewki, niczego. Wreszcie zobaczyl piekny ogrod gdzie w żadku siedzialy marchewki, już mial jedna wziaść gdy po okolicy rozlegl sie huk strzelby. Kroliczek podbiagl zobaczyć co sie stala, a tam w rekach jednego czlowieka lezala jego siostra, zabita przez ludzi tak jak reszta jego rodziny. Kroliczek usidl na kamieniu i sie rozplakal. Nie wiedzial co teraz zrobi, byl kompletnie sam, bez nikogo.